Ewo,bukiety przepiękne!!! Ten na zewnątrz wręcz królewski
Muszę koniecznie postarać się o derenie o zielonych i morelowych, czy pomarańczowych gałązkach! Cudne są. Czerwone mam. Może posadziłabym je też w brzózkach. Ciekawe jak dałyby radę, gdyby liczyły tylko na opady z nieba przy takich pijaczkach jak brzozy. Ty swoje podlewasz?
A...i miałam napisać ,że ustawienie doniczek o niebo lepsze Wg mnie dobrze współgrają z ławeczką.Tylko szkoda że taka piękna ławeczka trochę słabo wybija się na tle ściny,może tylko na zdjęciach tak wygląda...Może gdyby była w ciut ciemniejsza...?Nie wiem w czym rzecz!?
Podoba mi się koncepcja Miry. Ale warto sobie wszystko odłożyć na czas pewien, przemyśleć. Na pewno Ewa znajdzie optymalne rozwiązanie.
A zmieniając temat - jak ja zazdroszczę tych dereni! U mnie marniutkie... (sucho)
mnie się te donice przy ławce w nowym ustawieniu podobają. A jak masz więcej to po drugiej stronie drzwi dokładnie jak żardinery postawiłaś grałoby wg mnie.
Czas zimowego słońca , dereni i ciemierników u Was zawsze jest piękny bardzo
Co do bodziszka, nie pamiętam odmiany, nie pamiętam, skąd go mam. Po majowym kwitnieniu łapie u mnie mączniaka ale ścinam, wypuszcza nowe liście i jest w porządku do jesieni. Mam go tylko na jednym stanowisku, może zbyt słonecznym?
Mam zamiar go podzielić i jeszcze gdzieś dać do cienia, wtedy zobaczę jak się zachowuje.