Pszczelarnia
11:34, 12 wrz 2023

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Książkami "na podwieczorek" były mi publikacje Manfreda Lucenza i Klausa Bendera - panów, którzy od kilkudziesięciu lat uprawiali ogród, otwierali go kilka razy w roku dla gości, pisali artykuły w czasopismach ogrodniczych i nagrywali audycje.
I tak niedzielne five o'clock spędziłam w ogrodzie Lucenz & Bender w Niemczech, w kraju związkowym Nordrhein-Westfalen. Od października 2023 tego roku ogród pozostanie już zamknięty i zmieni właściciela. Panowie są w podeszłym wieku, przeprowadzają się do apartamentu nad Jezioro Bodeńskie - tam będą wśród ludzi i w miejscu z bliższym dostępem do oferty kulturalnej.
Zobaczenie tego ogrodu było moim marzeniem od lat. W 2017 byliśmy już umówieni na spotkanie, niestety 5-godzinny korek na autostradzie w Niemczech pokrzyżował nam plany. W tym roku wybraliśmy pewniejszą i krótszą drogę - po prostu pojechaliśmy z Belgii.
Niedzielne popołudnie 10.09.2023 było upalne, skwarne i tłoczne.
Trwały znak rozpoznawczy ogrodu to niebieskie donice ze szkliwionej terakoty (słynna Impruneta) oraz krzesła.
I tak niedzielne five o'clock spędziłam w ogrodzie Lucenz & Bender w Niemczech, w kraju związkowym Nordrhein-Westfalen. Od października 2023 tego roku ogród pozostanie już zamknięty i zmieni właściciela. Panowie są w podeszłym wieku, przeprowadzają się do apartamentu nad Jezioro Bodeńskie - tam będą wśród ludzi i w miejscu z bliższym dostępem do oferty kulturalnej.
Zobaczenie tego ogrodu było moim marzeniem od lat. W 2017 byliśmy już umówieni na spotkanie, niestety 5-godzinny korek na autostradzie w Niemczech pokrzyżował nam plany. W tym roku wybraliśmy pewniejszą i krótszą drogę - po prostu pojechaliśmy z Belgii.
Niedzielne popołudnie 10.09.2023 było upalne, skwarne i tłoczne.
Trwały znak rozpoznawczy ogrodu to niebieskie donice ze szkliwionej terakoty (słynna Impruneta) oraz krzesła.