Pszczelarnia
22:53, 15 wrz 2014

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Trawnik. M. będzie miał więcej koszenia

Bogda, Tobie dedykuję ten cykl zdjęć.
Na wątku u mnie były dyskusje o tym miejscu (daleka część ogrodu wzdłuż strumienia). Że może łąka kwietna, rabata z krzewami, wersja pierwsza nasza była taka, że to będzie domowe arboretum. Nawet drzewa posadziliśmy, takie, jakie 13 lat temu były mi znane. Dodałam krzewy. A potem...? Przemyślałam wszystko dogłębnie (za mała powierzchnia na arboretum), rozważałam łąkę albo rabatę bylinową. Głowiłam się i szukałam inspiracji oraz starała się odczytać moje potrzeby i oczekiwania. Zrobiłam wstęgę bylinową.
Trud nie lada, bo same kamienie, brak gleby, zapasy ziemi kompostowej wyczerpane, bylin trzeba dużo, trzeba wysadzić krzewy (5 tawuł, 5 berberysów, 2 jaśminowce, budleja skrętolistna, róże rugosy, 3 krzewuszki, 3 derenie), drzewa (octowiec, modrzew, daglezja, lipa, 2 leszczyny, grochodrzew, grab, korkowiec amurski).
Przygotowania, czyli wysadzenia trwały 2 sezony ogrodnicze. I jeszcze nie skończone. Ale w tym roku, jeszcze w lipcu zaczęłam. M. skopał wszystko (czasami zostawiał jakiś głaz pomny instrukcji, że nie mamy ziemi na uzupełnienie ubytków). Następnie motyką przeleciałam wszystko rozbijając darń i dłubiąc ziemię. A potem poszło ustawianie i kombinowanie z roślin dostępnych, darowanych i zdobytych oraz zakupionych.
Oto odsłony robocze. Oczywiście, że jeszcze brakuje roślin, że nie ma linii rabaty ostatecznej, że trzeba na zimę dokładnie wyłożyć obornik a kompost wiosną. Ale jest pomysł, plan i rysunek oraz pewność, że tak będzie dobrze. Kolorystyka: zieleń, jasna i ciemna żółć, bordo i delikatne pomarańcze oraz nawet czerwień.




A zajmując się początkiem rabaty na tyłach, czyli 150 m dalej, miałam już tak. Po prostu zarastało. Więc pobudka 6 rano w sobotę i gimnastyka poranna.
