Ha, ha....już to widzę oczyma wyobraźni, ale naprawdę cudo i do ciebie pasuje a gdzie ta giełda staroci, znam 2, pod Iglicą i na Komandorskiej czasami się wystawiają.
Spinam detale ... zamyśliłam się głęboko ... .
Od wczoraj mam w oczach cebulowe w donicach u Marzeny (z marzenia) - ona powinna otworzyć ogród chociaż raz w roku dla gapiów, dla znawców, dla koneserów, dla przyjaciół i znajomych królika (najlepiej tego z opowiastek Beatrix Potter). Tak charytatywnie. W wielkim stylu.