Karl Foerster. Kupione jesienią w ubiegłym roku, to są jeszcze małe. Ale przezimowały, wystartowały. W tym momencie mają ok. 70 cm. Potrzebowałam kilku pionowych akcentów.
O to to, właśnie o taki pionowy akcent mi chodziło, dlatego zdecydowałam się na te moje trzcinniki + proso "Heavy Metal".
Jeszcze nie wszystko posadzone, mam zaległości. Nawet trawa nieskoszona przez męża, bo późno wrócił w sobotę. Oby jutro nie padało, to zacznę od trawnika. A potem c.d. odchwaszczania, w sobotę zdążyłam tylko warzywa opielić.
Zebrinusy się kropkują a jak je kupiłam, to bałam się, że to wcale nie one, bo żadnych pasków nie miały
"Krzywuszka" "Wim's Red" coraz to więcej ma gronek
Krzewuszka "Red Prince" baaardzo słabo kwitnąca, z mojej winy
Pęcherznica "Diabolo"