Ładna ta Twoja wierzba. Tez mam kilka choć z rabaty wykopałam jedną i zostały mi w niej dwie. Prowadzę je w kształcie drzewek- ogolone mają nogi- i tak sobie dziś pomyślałam , że może wyciąć je do samej ziemi i puścić jako krzaczki? A może całkiem usunąć z tejże rabaty … podumaju
Miałam dwie Hakuro. Bardzo mi cierpiały po zimach a latami przypalało ją słońce. Co roku atakowały je też mszyce. Bardziej szpeciły mi ogród niż zdobiły. Wywaliła obie.
Teraz jak widzę ją gdzieś to po prostu mam ciarki na plecach. Najbardziej znienawidzona roślina przeze mnie.
Ja moją mam już trochę lat, mszyc nigdy nie widziałam na niej, no i nie przypala jej słońce, ale moja w półcieniu rośnie, może dlatego tą moją przycinam z drabinki, takiej wyższej, bo duża jest i podoba mi się jej pień w miejscu rozgałęzienia