Ukończyliśmy rabatę, tzw. placykiem gdzie jesienią będzie na ścianie pergola.
Jest minimalistycznie i tak podoba mi się najbardziej. W całej linii, gdzie jest ta rabata już dużo się dzieje. Klonik malutki ale co tam

Wykorzystałam to co miałam czyli kulki danica - lubię je za bezobsługowość, mam ich sporo więc jest konsekwentnie. Została też trawa red baron, zrobiłam jej ograniczenie, gdzie ma się nie rozrastać. Miałam też cisa baccata, także będzie kiedyś poducha i takiego karłowego srebrnego świerka. Donice zostały, jak będzie pergola to wtedy zobaczę co z nimi, teraz mi się podobają, jest elegancko. Z przodu jest pusto za sprawą nawadniania, które tam sięga, przez zmiany i powiększanie rabat nie jestem w stanie wszystkiego przebudować. Czytałam, że jodła koreańska lubi takie zraszanie, mam na oku karłowe ładne kulki, choć wolałabym coś w kolorze limonki, albo bordo.
Jeszcze po bokach na sąsiednich rabatach zrobiłam takie ścianki z bukszpanu, bo przecież tyle go nakupiłam