Rośnie 3 lata na rabacie z olbrzymią brzozą, wszystko tam wolniej rośnie, wiadomo brzoza żarłoczna Pierwsza zima to było ponad 20 st. na minusie, bez okrywania.
Szukałam dziś pierisów w okolicy i nie ma, nawet nie słyszeli w jednej szkółce o tym, muszę ruszyć dalej na łowy. Co u Ciebie się dzieje? Upały i pewnie niewiele...
U mnie cisza faktycznie, masa pracy zawodowej, jestem w rozjazdach, sama jestem ciekawa jak moje róże, kilka dni ich nie widziałam mąż podlewa tam gdzie trzeba bo deszczu brak.
Aneta dziękuję!!! Graby ekstra! rozjazdy mają swoje dobre strony, wracasz i widzisz zmiany w ogrodzie, bo gdy stałe go widzisz to wydaje się, że nie zmienia się nic