Takie miłe rzeczy piszecie, a ja mam jakiś kryzys ogrodowy

brak czasu z powodu pracy po godzinach, rabata placyk leży odłogiem i nic nie zrobione na niej prócz chwastów po kolana, jak rabata z innej bajki. Ćmy bukszpanowe latają, cięcia cisów i bukszpanów robię na raty, trawnik też przydałoby się opryskać na chwasty. Do tego rehabilitacja kręgosłupa i brak czasu na odpoczynek.
Nie chcąc się wszystkim zamartwiać muszę chyba trochę odpuścić ,nie stresować się tym wszystkim i cieszyć się każdą wolną chwilą na odpoczynek. Wy mnie na pewno zrozumiecie jak to jest

chciałoby się mieć wszystko zrobione, lubimy przecież swoje ogrody, ale przychodzą przemyślenia - po co tyle obsługowych roślin nasadziłam, co będzie z czasem jak nie będzie siły na pracę przy nich

jednak widać, że dzisiaj mam kiepski dzień i mam nadzieję, ze jutro spojrzę na to zupełnie inaczej...