Mirella dziękuję u Wioli jest szałwia Caradonna i taka by mi się przydała. Czekam z kupnem róż do jesieni, będę polować

Marta dziękuję

Hortensje bukietowe w tym roku zaszalały

Limelight


Polar bear

Pieris dla Martki mam go czwarty rok, nic z nim nie robię oprócz nawożenia i na szczęście nie przemarza. Kupiłam go nie wiedząc kompletnie nic o nim, po prostu mi się podobał, to były jedne z pierwszych zakupów

Aneto, dziękuję!!! Piękny Twój pieris, obstawiam, że to Katsura. Dałaś nadzieję u mnie ma zaciszne miejsce, może poradzi sobie? Hortensje podziwiamy i uwielbiamy za to, że tak ochoczo i hojnie kwitną jednak gdybym decydowała teraz, to na rabacie z Annablelle posadziłabym może róże zamiast hortensji... podlewanie raz na 2 tygodnie... Zachwycona jestem natomiast Limelight i cieszę się, że u Ciebie widzę je w takiej formie, który to ich sezon u Ciebie?

Marta moje Limelight to z wyjątkiem jednej sztuki mają dopiero drugi sezon rosną w pełnym słońcu przez większość dnia.

Ale szał hortensji - piękne, piękne, piękne. Wiesz, że jak w tym roku się forsują na kwitnienie to w przyszłym roku odpoczywają? Nie zawsze tak jest, ale najczęściej - piszę to z własnych doświadczeń

Piękne masz te hortki, muszę u siebie też zrobić szpaler. Gdzieś/kiedyś .
A różanka nadal jest bardzo ładna. Też mam na swojej liście Munstead Wood

Mirella, Agnieszka miło mi bardzo

Dziewczyny doradźcie proszę co posadzić w zaznaczonym miejscu. Miałam tutaj plany z drzewami śliwowiśnie , ale jeszcze poczekam, mam fajną przestrzeń z tyłu, na razie nic się nie będzie budować i działka wydaje się większa. Może tam gdzie hortensje przydałoby się jedno drzewo bo tam w tle na sąsiedniej działce nie ma brzóz, zobaczę.

Tutaj jest taka "niedoróbka" z jednym miskantem ML. Fajnie byłoby z trzema, ale miejsca mało. Jeszcze myślałam aby zgapić od Mirelli i dać trzy wysokie kulki trzmieliny na pniu, a pomiędzy nimi dwa miskanty, bo jeden to tak ni przypiął ni przyłatał. Z przodu mam wrzośce ładnie kwitnące wiosną, zdrowe okazy, zrobiłabym z nich z nich kostki, a w nogach trzmielin dałabym hakonechloa. Co o tym myślicie?

Druga wersja to szansa na ładnego klona do słońca, tylko tutaj jest gorąco większość dnia, a zimą strona północna to raczej słabo, albo w ogóle jedno małe drzewko i po bokach miskanty i coś w nogach. Tutaj musi być coś co rozjaśni to miejsce i koloru mi brak

Wiaan napisał(a)

dać trzy wysokie kulki trzmieliny na pniu, a pomiędzy nimi dwa miskanty, bo jeden to tak ni przypiął ni przyłatał. Z przodu mam wrzośce ładnie kwitnące wiosną, zdrowe okazy, zrobiłabym z nich z nich kostki, a w nogach trzmielin dałabym hakonechloa. Co o tym myślicie?

Druga wersja to szansa na ładnego klona do słońca, tylko tutaj jest gorąco większość dnia, a zimą strona północna to raczej słabo, albo w ogóle jedno małe drzewko i po bokach miskanty i coś w nogach. Tutaj musi być coś co rozjaśni to miejsce i koloru mi brak

Twój pomysł z trzmieliną na pniu i między nimi miskanty jest fajny . Wg mnie będzie to ładnie wyglądało.

Druga wersja też jest ciekawa. Jak się obawiasz klona, to może pomyśl nad jakimś judaszowcem?