Właśnie nie wiem co z tą trawą z tyłu, cały czas nie wiem jak najbliżej mogę posadzić graby od domu i jeszcze ten śnieg zimą spadający z dachu, o którym zapomniałam zaczekam do wiosny i wtedy wyznaczę rabatę a o hortensjach pomyślę bo one są naprawdę piękne nie wiem tylko czy nie jest zbyt mało słońca na hortki. Muszę zmierzyć godziny słoneczne
Marta lubię perspektywę, że coś jeszcze będę działać nowego choć sił mam coraz mniej, kręgosłup kiepski. Muszę się podreperować Masz rację że planowanie fragmentami ma wiele plusów, przede wszystkim dobrze wam do pewnych decyzji i lepiej to ogarnąć finansowo nie potrafilabym kiedyś zaplanować całego ogrodu a teraz wiem co mi się podoba i co lubię.
Graby mam w planie kolumnowe tylko nie wiem którą odmianę. Jakie kupowalaś na szczotki ?
Mirella dziękuję za pochwały Faktycznie lubię się gapić z tarasu na rabaty Staram się dbać o rośliny ale trawnik w tym roku trochę odpuściłam. To znaczy radzi sobie sam, nie chce mi się pryskać na chwasty, coś za coś, za dużo było innych prac. Jak na takie słabe dbanie o niego to i tak nieźle wygląda
Widziałaś że wrócił temat sliwowisni przy hortensjach? mojemu mężowi klon tam kompletnie nie leży.
Wiaan, tez mnie temat odległości grabow od domu zaciekawił, znalazłam artykuł ogrodowisko.pl/artykuly/384-drzewa-kandelabry-szpalery-i-parasole.
Co do spadającego śniegu... Czy u Ciebie wystąpiła taka sytuacja? U mnie przez 8 lat mieszkania w domu - nigdy, a zdarzyly sie bardzo śnieżne zimy. Wydaje mi sie, ze to są niezmiernie rzadkie sytuacje. Gdyby to było poważne zagrożenie nie mielibyśmy żadnych rabat przy domu, a przecież każdy z nas takie ma .
Zależy od jakiej strony jest ta polać dachowa. W moim poprzednim domu od południa spadały z dachówki zwały śniegu na rabaty. Fakt, nie są to częste przypadki, bo ze śniegiem ostatnio kiepsko, ale trzeba się z tym liczyć. U mnie śnieg spadał na kosodrzewiny, więc szkód nie było.
No u mnie śnieg z dachu leci Ale to musi się pewien ciężar uzbierać i dopiero taka dobra porcja się zsuwa. Jak nabierze rozpędu to spada odrobinę odsunięty od linii dachu.
Wiele Ci to pewnie nie pomoże, bo to zależy zapewne też od nachylenia dachu itp.
Dmuchawy spalinowe (o ile się nie mylę) są zakazane bo wydzielają bardzo dużą ilość spalin i ze względu na duży hałas. Mam akumulatorowa i wszystko sprawnie sprzętem. Można jeszcze użyć odkurzacza ssawnego.