no niezla ta trzmielina...! kupilam nie wiele tych bluszczy 4...tylko ze maja po ponad 2 m dlugosci

Ewentualnie zmienie im miejsce zamieszkania, nic straconego. Musze przemyslec interes ale jakbys miala te fotkie tego ogrodzenia prywatnego to bylabym Ci ogromnie wdzieczna! Usmiecham sie w Twoja strone

Sabinka napisał(a)

No na umieszczenie roslin jednych przed drugimi nie ma mowy...jedynie po jednej na przemian...

Ja uwielbiam bukszpany (kule na pniu czy stozki czy niskie), trawki (mniam do schrupania) ale rece mi opadaja na widok tej szmaty szarej wiszacej! Nawet nie wyobrazacie sobie co sie dzieje jak sie one zerwie...lata na wszystkie strony...mam zdjecie. Chcecie zobaczyc dlaczego potrzebuje pomocy ?

To patrzcie...bo ja juz placze!

Sabinko wspólczuje tych szmatek. W jakim celu sąsiad je załozył? ma coś do ukrycia, marychę hoduje? Jeśli on nie dotrzymał słowa to ja posadziłabym tam bluszcz i dzikie wino, O!

swietny pomysl! przynajmniej jakies korzysci by byly! Niestety z ludzmi tak jest...ehhh! nie wiem co ma do ukrycia bo tam wlasciwie nikt nic nie obserwuje, bo nic nie ma...dom jest 50 metrow dalej! Ja nie stoje przy plocie, zreszta nawet gdyby sasiad i tak juz pozakladal wszystkie mozliwe oslony w oknach wiec nic ciekawego nie zobacze! A do super przystojnych tez nie nalezy wiec nie ma na czym oka zawiesic

to jest wjazd, wiec tylko przejazdem sie jest na tej drodze, jednak uwazam ze powinien byc reprezentacyjny. Dzieki tej szmacie nie jest i chyba nie bedzie do momentu kiedy czegos nie wymysle fajnego i nowoczesnego.

No zdecydowanie nie jest reprezentacyjny z tymi szmatami, Sabinko ale ludzie mają pomysły!
Bardzo Ci współczuję takiego sąsiada-estety Pozdrawiam, Kasia

Widziałam u Sylwii, że pisałaś o obrywaniu młodych przyrostów u różaneczników. Że będziesz to robić. Nie róbcie dziewczyny na ślepo tego, co ktoś robi całkiem w innym celu.

Cel tu jest najważniejszy i otóż Sylwia obrywa bo ma krzewy rzadkie, ale też jednocześnie duże i jednocześnie chce je zagęścić w środku. Obrywanie temu służy, żeby wypuszczały młode w środku i zagęszczały.

Normalnie co roku tego się nie robi.

Więc, u różaneczników wyłamujemy kwiatostany oczywiście i to służy temu, że od razu z kątów wybijają młodziutkie przyrosty, które dają nam krzew duży i ładny, taki jak ma być. Gałazki młode zostawiamy

Odmiana o białych kwiatach "Cunningham's White' i Rhododendron yakushimanum są z reguły bardziej zwarte i kuliste - taką mają urodę - inne czasem rosną pokracznie, gdzieś tam wybije jakaś gałąź, którą oczywiście można uciąć jeśli zakłóca pokrój krzewu, ale nie ślepo ciąć bo ktoś tnie... lecz całkiem w innym celu.

Podsumowując, przeczytajcie po co się tnie różaneczniki.

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/369-jak-ciac-rozaneczniki

Sabinka napisał(a)

Danusiu mam pelno takich bialych "puszkow" na bukszpanach to jest jakas choroba?

Miodówka bukszpanowa, stosuj Mospilan, czytaj art, na stronie głównej po tagiem buszkpan, to normalne o tej porze, oprysk pomoże.

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/5-uprawa-bukszpanow

Ja jeszcze odnośnie miodówki - to nie jest mszyca, to spokrewnione z mszycami pluskwiaki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Miod%C3%B3wki

Sabinka napisał(a)

Dzieki sylwus ! I co Teraz ? Ona jest na prawie wszystkich bukszpanach ! Jestem w panice ..da sie je jakos uratowac ?

No jasne .... don't panik mam to samo i czekam na pogodę bo wciąż leje ... można zastosować Fastac100EC działa na mszyce, ochojniki, mszyca"płatki śniegu", gąsienice zjadające liście, błonkówki, chrząszcze, mączlik, miodownice, wciornastki, zmienniki, muchówki, skoczki Na pewno coś Ci w sklepie alternatywnie doradzą ... bo jest wiele środków

Pytania tematyczne jak o chorobach szkodnikach, problemach itd, zamieszczajcie niżej (działy FORUM) w wątkach tematycznych, tam zaglądam na bieżąco codziennie.

a Danusia mnie wyprzedziła

Sabinka napisał(a)

Ciężka sprawa, musisz wybrać ile się da ziemi, przytargać w workach dobrą ziemię, poszukać tui lub grabów lub sadzonek irgi błyszczącej, podsypać dobrze w korzenie, założyć linię kroplującą, żeby miały wodę i będą rosły.

Szmata jest wstrętna, nie wiem co bym zrobiła, chyba bym mur obok postawiła na swojej działce albo wysoki, drewniany płot.

Wezwij sąsiada na piśmie do zdjęcia tej szmaty. To nie jest normalne.