Pada deszcz, jest 0, jutro bedzie walc na drodze. Kret sie uaktywnil, ze te cholery nie spia, no co za typy spod ciemnej gwiazdy. Futro dzisiaj od rana bryka po dworzu. Do tego stopnia sie cieszyl ze spaceru, ze podczas obchodu swojego krolestwa wlazl do smietnika i siem zatrzasnela za nim furteczka Jak go mlody wypuszczal to ponoc mu tak napyskowal, ze szok i focha ma do tej pory

Generalnie nuuuuuuuuda, nic sie nie dzieje

Ja siem dzisiaj już raz posikałam ..stop....prosze o taryfę ulgową ..stop...pampersów brak...stop...u mnie sajgon nawet nie zaglądam...stop..no coby siem nie posikać ponownie...stop.

Hakone zielone...powiadasz...myślę...coraz bardziej intensywnie

A wy tu gołąbki gruchacie
Kawusię pijam i grucham z wami
Pomału siem zarażam tymi hakone chyba zacznę szukać miejsca hihihi

Bociek, a moje futro odmawia łazenia po deszczu ! może i dobrze .....
a z tym śmietnikiem to mnie ubawiłaś ! dobrze, ze się zorientowaliście i nie miał karcerka na dłużej, hehe
bo mój kiedyś nockę przespał w garażu....wlazł i się ukrył to i został



Oj...mój gamoń w garażu już nie raz "kiblował"...

A moje się cieszą jak w garażu śpią
A jakie grzeczne wtedy są

Bociek, to jest pierwszy w tym roku przebiśnieg! Wiosna blisko

O..przebiśnieg... ale to nie ta strefa klimatyczna....
Jeszcze miesiąc ...damy radę...
Biedne futro..w śmietniku zamknięte ....... zestresowało się na pewno.. ja też zatrzaśnięta w śmietniku strzelałabym fochy....chociaż za śmietnik to i M próbował strzelać fochy.. nie było chętnych by go przyciągnąć...