Judith, bardzo mi się podobało to, co napisałaś ostatnio u Asi Rojodziejowej. Że pasję ogrodową powinno się traktować bez presji (oczywiście upraszczam trochę teraz, to co pisałaś). Że do wszystkiego musi być melodia.
Mam podobne podejście do ogrodu. Zwłaszcza teraz. Powinnam wiele rzeczy robić bardziej systematycznie. Ale no cóż… .
Pytałam o to wykonawcę. Ale na płycie się robi, jesli grunty są słabe (a tu są bardzo dobre, jeśli chodzi o podłoże pod dom). Zresztą obecny dom też mam na fundamentach (a jest dużo większy i wyższy), a tu grunt był gorszy. Po 10 latach nic się nie dzieje.