Dziękuję Ewa

W tym roku rzeczywiście widzę już znaczny przyrost roślin, w końcu się ukorzeniły i nabierają masy.

Do miarki i kaloszkow dorzuc jeszcze sekator, łopatke, latarke i ewentualnie zestaw scyzorykowy i rolke sznurka

Albo od razu kupię sobie „plecak survivalowy”

noo, byloby najlepiej

Aga, nawet jak wykopiesz pól ogrodu to za rok nie będzie tego widać.
Super, że już się zaczęło.
Jakbym tylko mogła sama bym zaczęła nowa budowę.
A jeszcze z takim domem ....

Jak to się mówi, „uważaj czego sobie życzysz, bo może się to spełnić” .

Jutro pewnie podjadę na działkę i zrobię fotki fundamentów.

Aga, nowa budowa cieszy, działka piękna, ale i tak szkoda obecnego ogrodu, w który tak dużo pracy włożyłaś. Jak sobie przypomnę, że oczko sama ręcznie wykopałaś i taczkami ziemię wywoziłaś …

W nowym z kolei na pewno inaczej będziesz rośliny wybierać.

Zaczęłaś bardzo fajny etap

Ja to bym całkiem inny ogród zrobiła niż miałam. I chyba nawet w inne rośliny uderzyła. Co nie co można zabrać ale nie za dużo. Nowe życie, nowy dom to i nowy ogród.

Malgo, jest jak jest . Oczywiście włożyłam w ten ogród dużo pracy, ale to nie jest tak, że mi tego jakoś bardzo szkoda.
Będzie nowy dom i nowy ogród , życie .

Ania, dokładnie .
Jeszcze nie wiem, jaki dokładnie będzie nowy ogród. Myśleniem o tym będę się zajmować w przyszłym roku

TAR napisał(a)

Do miarki i kaloszkow dorzuc jeszcze sekator, łopatke, latarke i ewentualnie zestaw scyzorykowy i rolke sznurka

No to i peleryna przeciwdeszczowa do kompletu .