Tarciu, no nie będę z wózkiem kombinować, za 3 tygodnie mamy jakieś kolejne szczepienia, może już będzie trochę lepiej
Judith, też tak myślę, że to po prostu był strach. Bo rzeczywiście nigdy nie był poza domem z ogrodem. Najpierw u hodowcy, też na wsi, na dużej działce. I teraz to samo.
I masz rację, cudny jest
Sylwia, najlepszy wiek na socjalizację jest właśnie od 3 miesiąca. Jemu jeszcze trochę brakuje

.
Muszę z nim potrenować chodzenie na smyczy. Może tu był problem.
A te 60 kg to nie jest jego docelowa waga. Raczej bliżej 75-80

.