Sylwia, plewienia tez nie lubię
Judith, na razie o tym nie myśleliśmy. A już zupełnie o tym nie pomyśleliśmy przed położeniem kostki, czyli kilka lat temu. A szkoda

. Tylko, że wtedy i tak miałam nikłe pojęcie o tym, gdzie będą rabatki, a gdzie nie. Do tej pory jeszcze do końca nie wiem. Mój automatyczny system to konewka (jak mam mało do podlania) lub wąż na bębnie, gdy więcej

.
Kasiu, na razie nic nie zrobiłam wokół nowego oczka. Może w weekend albo w przyszłym tygodniu zacznę coś tam robić. W tym tygodniu przyjeżdża część roślinek na rabaty przed domem i przed bramą. I pewnie będę je sadzić. O ile pogoda pozwoli.
Najczęściej po skończonej robocie nie mam siły robić fotek, zrobię, jak już będzie coś widać

.
Miluniu, po 3 latach tyrania, to chyba każdy by miał dosyć

. Najwiecej pracy jest przy zakładaniu ogrodu, później liczę na więcej wolnego

.
Widzę, że miałaś bardzo aktywny weekend z kopaniem

.
Basiu, byliny też lubię, chociaż z nimi jest trochę pracy

.
Dori, fakt, glina jest ciężka w obróbce.