Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród z zegarem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z zegarem

Dorii 11:29, 12 kwi 2021


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
A dla mnie sadzenie to sama przyjemność. Tylko wiecie, u mnie glina koszmar więc jak przez miesiąc kopię i mieszam na dwóch metrach kwadratowych to sadzenie jest nagrodą.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Agatorek 12:55, 12 kwi 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Sylwia, plewienia tez nie lubię

Judith, na razie o tym nie myśleliśmy. A już zupełnie o tym nie pomyśleliśmy przed położeniem kostki, czyli kilka lat temu. A szkoda . Tylko, że wtedy i tak miałam nikłe pojęcie o tym, gdzie będą rabatki, a gdzie nie. Do tej pory jeszcze do końca nie wiem. Mój automatyczny system to konewka (jak mam mało do podlania) lub wąż na bębnie, gdy więcej .

Kasiu, na razie nic nie zrobiłam wokół nowego oczka. Może w weekend albo w przyszłym tygodniu zacznę coś tam robić. W tym tygodniu przyjeżdża część roślinek na rabaty przed domem i przed bramą. I pewnie będę je sadzić. O ile pogoda pozwoli.
Najczęściej po skończonej robocie nie mam siły robić fotek, zrobię, jak już będzie coś widać .

Miluniu, po 3 latach tyrania, to chyba każdy by miał dosyć . Najwiecej pracy jest przy zakładaniu ogrodu, później liczę na więcej wolnego .
Widzę, że miałaś bardzo aktywny weekend z kopaniem .

Basiu, byliny też lubię, chociaż z nimi jest trochę pracy .

Dori, fakt, glina jest ciężka w obróbce.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Agatorek 13:36, 12 kwi 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Dziś nie ma nas w domu. Zbieramy się do wyjazdu, samochód już pod bramą, podjeżdża kurier.
Spodziewałam się, wiec nie byłam zdziwiona (tym razem zakupy ubraniowe )ale coś kurde za dużo tych paczek pani kurier wyjmuje z auta. I coś duże te paczki. Odjechała, otwieram bramę, wychodzę i co?
I niespodzianka ...
Kulki Bukszpanowe (w doniczkach). A prosiłam w zeszłym tygodniu, żeby wysyłka była albo w zeszłą środę/ czwartek albo w kolejnym tygodniu (czyli od dzis). I co robi wtedy sprzedawca? Wysyła w piątek bez żadnego powiadomienia, maila czy smsa.
Paczka została tylko otworzona i zostawiona w cieniu. Niestety czasu brak na inne działania.

Wiem, że teraz w szkółkach mają dużo zamówień, ale ta moja prośba została odczytana i potwierdzona. Ale później i tak o tym zapominają.

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Kasya 14:40, 12 kwi 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 42272
No tak to jest z tymi szkółkami... niech rosną ładnie
Dobrze ze upałów nie ma chociaż dzisiaj to juz prawie
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Judith 14:51, 12 kwi 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10080
Agatorek napisał(a)
Sylwia, plewienia tez nie lubię

Judith, na razie o tym nie myśleliśmy. A już zupełnie o tym nie pomyśleliśmy przed położeniem kostki, czyli kilka lat temu. A szkoda . Tylko, że wtedy i tak miałam nikłe pojęcie o tym, gdzie będą rabatki, a gdzie nie. Do tej pory jeszcze do końca nie wiem. Mój automatyczny system to konewka (jak mam mało do podlania) lub wąż na bębnie, gdy więcej .
.


Na takim dużym terenie jak Twój najlepszym rozwiązaniem byłaby osobna studnia tylko do podlewania ogrodu. Wtedy kostka nie byłaby żadnym problemem . Taki pomysł, jeśli będziesz kiedyś rozważać automatyczne podlewanie.
U mnie miało nie być. Potem mąż założył trawnik i spędzał 3 godziny (trzy!) na podlewaniu z węża (podlewał tez przy okazji rabaty). W upalne lato - co drugi dzień. Zimą przed kolejnym sezonem już miał rozkminiony temat automatycznego podlewania, zaplanowane wykopki, wybrany sprzęt . Potem ten system sie rozrastał w miarę, jak zagospodarowywalismy kolejne obszary w ogrodzie.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Dorii 15:03, 12 kwi 2021


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
A co robicie z deszczówką?
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Roocika 15:16, 12 kwi 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
A ja wolę pielić Sadzenie mnie męczy i potem mam stresa czy roślina podejmie współpracę hehe za dużo chodzę i patrzę
U nas też na tapecie węże kroplujace, bo jednak w upały to lepiej co innego robić niż stać z wężem
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Agatorek 15:23, 12 kwi 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Kasia, no nie ma upałów i tym się pocieszam .

Judith, może pomyślimy o tym. Tzn o tej dodatkowej, oddzielnej studni. Musiałby em się tym zająć, a on wiadomo, trochę nieczasowy .

Dori, na razie nic nie robimy. Woda z rynien jest odprowadzana (pod kostką) do rowu, który zbudowaliśmy, żeby odwodnić działkę.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Agatorek 15:25, 12 kwi 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Asia, zazdroszczę tych linii .
Ale przy braku trawnika, podlewanie z węża nie trwa długo .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Dorii 15:27, 12 kwi 2021


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Hmm, nie wiem jak u was z suszą i zakazami podlewania ale może by warto było gdzieś po drodze podpiąć zbiornik. Ja mam betonowy 1000m3 szczelny jak szambo, tylko z przelewem w górnej części. Mogło by być więcej ale dobre i to.

Edit:
Są projekty unijne dofinansowujące takie zbiorniki i cały system nawadniania. Warto zachowywać deszczówkę na działce.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies