Wczoraj udało mi się posadzić 5 hortensji Magical Moonlight na rabacie przy bramie.
Zostało 8 szt hortensji wims’ red i jakaś gratisowa hortensja vesuvio.
W międzyczasie (tzn między zamówieniem, a dostawą) zmieniła mi się koncepcja . Takie tetrisy przed posadzeniem . Wim’s red miały być na rabatkach przed domem (po 3 sztuki na każdej), ale tam dam jednak ruby annabelle. Wims red pójdą na rabatki przy ścieżce z ronda.

Poza tym dziś przyszło kolejne zamowienie . Oprócz jeżówek, pozostałe to maleństwa, chyba w najmniejszych doniczuszkach (takie zamówiłam)
8 szt jeżówki green jewel
12 szt liatra biała
10 szt rutewka mniejsza adiantifolium
10 szt Rozchodnik matrona (na rabatki pod dom)
40 szt Przywrotnik farerski (jako zadarniacz na rabatki pod dom).

Jeżówki, liatrę i rutewkę posadziłam na rabatce pod bramą. Jak przestanie kiedyś padać, to porobię fotki.

Dostałam tez info o kolejnych zamówieniach, powinny być na koniec tygodnia lub na początek kolejnego.

Wczoraj udało mi się posadzić 5 hortensji Magical Moonlight na rabacie przy bramie.
Zostało 8 szt hortensji wims’ red i jakaś gratisowa hortensja vesuvio.
W międzyczasie (tzn między zamówieniem, a dostawą) zmieniła mi się koncepcja . Takie tetrisy przed posadzeniem . Wim’s red miały być na rabatkach przed domem (po 3 sztuki na każdej), ale tam dam jednak ruby annabelle. Wims red pójdą na rabatki przy ścieżce z ronda.

Poza tym dziś przyszło kolejne zamowienie . Oprócz jeżówek, pozostałe to maleństwa, chyba w najmniejszych doniczuszkach (takie zamówiłam)
8 szt jeżówki green jewel
12 szt liatra biała
10 szt rutewka mniejsza adiantifolium
10 szt Rozchodnik matrona (na rabatki pod dom)
40 szt Przywrotnik farerski (jako zadarniacz na rabatki pod dom).

Jeżówki, liatrę i rutewkę posadziłam na rabatce pod bramą. Jak przestanie kiedyś padać, to porobię fotki.

Dostałam tez info o kolejnych zamówieniach, powinny być na koniec tygodnia lub na początek kolejnego.

A, zapomniałam napisać o tych „kulkach” bukszpanowych, które przyjechały w poniedziałek.
Nawet ich wtedy nie oglądałam, eM je rozpakowywał.
Wczoraj poszłam na inspekcję. I dobrze zrobiłam. Wygląd liści mnie trochę zaniepokoił, niektóre wyglądały jak poobgryzane. Ale to nie problem, bo i tak miałam te krzaczki formować na kulki. Przeglądając je znalazłam larwy ćmy. 3 sztuki na 12 krzaczków. Maleńkie jeszcze, po maksymalnie pół cm. Nie wiem, czy żywe były, czy nie, ale się nie ruszały.
Się trochę wnerwiłam. Oczywiście od razu opryskałam, całe szczęście wczoraj nie padało.

Chciałam zaoszczędzić (krzaczki były o połowę tańsze, niż u tego pana, od którego brałam te wcześniejsze), a wyszło jak zwykle.

Jak będzie ktoś z Was chciał kupić bukszpany, to mogę mu napisać, od kogo tego nie robić.
Sprzedawca chyba widział, co sprzedał, bo telefonu od mnie nie odebrał. Wiadomość odczytał, ale nic nie odpisał.