Agatorek napisał(a)

I ja będę miała rodki (bardzo słabo mi kwitną, za dużo słońca mają)


Głóg zaczyna

Rodki nie kwitna słabo, są przecież małe
Wyglądają za to na niedożywione
Zrobiłabym im oprysk z żelazem i pinivitem oraz florovitem
Usunęłabym kamienie bo ich korzenie musza oddychać
Czy na pewno maja dosyc kwasna ziemie ? Bo jak nie to słabo przyswajają

No roboty ciągle dużo i ma się wrażenie, że jej nie ubywa...ja mam mały teren, ale ciągle też jest coś do zrobienia. Mimo wszystko to jednak widać efekty tej pracy więc i radość jest

Ja u siebie mam tylko dwa rodki, w cieniu, ale jeden w tym roku też ma mało pąków kwiatowych, coś mu nie podoasowało

Też się boję narzędzi ostrych i gorących Nie tknęłabym takiego palnika, ale też mi przeszło przez myśl, żeby kupić taki wynalazek.

Koniecznie rodkom kamienie zabierz wokół rośliny bo korzenią się płytko, nie lubią zsypywania i sprawdź szyjkę korzeniową czy nie przysypana bo tego wręcz nie tolerują wcale. Ph bardzo ważne w ich przypadku, słońce mniej

Kasiu, nic dziwnego, że rodki wyglądają na niedożywione, bo ich nie nawoziłam. Nigdy. I tak się dziwię, że jeszcze żyją . Raczej nie mają kwaśnej ziemi. Raczej na pewno. Te rodki akurat sadziła mi mama, ja wtedy walczyłam z wykonawcami wewnątrz domu. Wykańczałam. Się też.
Ale obiecuję poprawę .

Magda, tak pracy jest dużo, ale i radości, masz rację.

Basiu, ja mam trzy . Więcej na pewno nie będzie.

Kasiu, to jak będziesz już miała jakiś wybrany, to daj znać .

Sylwia, No właśnie to pH chyba nie jest kwaśne. Muszę coś z tym zrobić.

Agnieszka

przy Twoim areale -to masz pracę zapewnioną na dłuższy czas zobaczysz sama ,jak to wciąga ....człowiek myśli -już dość ,już nic nie robię .....a pózniej naogląda się różnych ogrodów i znowu się coś wymyśla

grunt -to lubieć to robić ....i lepiej robić po jednej rabacie do końca( z pomysłem na całość ) ,bo jak w wielu miejscach rozgrzebane ,to to przytłacza ( przynajmniej mnie - .....ale każdy jest inny )


jak tam zdzieranie darni na zmianę z czyszczeniem kostki ? ....same ciężkie prace masz teraz ....

a psica Venus pewnie rośnie jak na drożdżach -pochwal się nią czasem ,póki jest taką puchatą kuleczką

Agatorek, niestety na rodki to trzeba chuchać i dmuchać. Koniecznie zacznij od zakwaszenia ziemi i nawozu, pamiętaj też o częstym podlewaniu. Też uważam, że kamień im nie słuzy.

No to już wszystko wiesz, jak postępować z rodkami, kwaśna ziemia, nawóz, bez kamieni, woda, bo nie lubią suszy i ruszą. Ja parę lat temu zabiedziłam jednego prawie na śmierć. Szkoda mi go było wyrzucić,( bo nie lubię tego robić) więc zmieniłam mu miejsce, dałam dużo kwaśnej ziemi, nawoziłam i z jednej krzywej gałązki wyrósł mi naprawdę piękny okaz. Więc można, naprawdę.

A oto dowód. (Usunę zdjęcie, jak przeczytasz, nie chcę Ci zaśmiecać wątku.)

Agą, trzymam kciuki za front robót, big plany