Basiu, tego kolosa pomógł mi przetransportować i ułożyć eM. Z „wielką radością” . Dodatkowo był jeszcze ze 3 razy przekładany (spód-wierzch), bo nie mogłam się zdecydować, jak lepiej wygląda
Nie wiem, ile może ważyć, ale pewni z kilkadziesiąt kg. Te mniejsze sama nosiłam i układałam. Także tego... czasami i He-Man-ka potrzebuje pomocy .

Aneta, zaraz Ci wyślę namiary .
Dziękuję za miłe słowa, to bardzo potrzebne przy takiej orce .
Mam tylko nadzieję, że te klony przezimują. Są już spore, więc mają lepsze szanse .

Martka, zrobiłam Ci fotkę gracillimusów z poprzedniej dostawy:

Zrobiłam też fotki „rabaty przy bramie”

Wrażliwych proszę o zamknięcie oczu .
Chwasty będę usuwać w przyszłym tygodniu . Zdjęcia trochę słabo wyszły, jakieś dziwne światło było, a po aparat już mi się nie chciało wracać.

Ogólnie rabata jest „na bogato”, zarówno jeśli chodzi o gatunki, czy kolory .

Widok od strony domu


W sumie mało co widać, bo rabata wielka, a rośliny jeszcze nie urosły


Tu trafiło część roślin z ostatnich zakupów plus hortensje little Spooky (prawie ich nie widać na zdjęciu )

Idziemy na lewo

Jeżówki delicious nougat i (jeszcze małe) green jewel, po lewej stronie przetacznik first Love


Dalej w lewo


I jeszcze dalej

Przed dużą kulą bukszpanową jest puste miejsce. Myślę, żeby może posadzić tam magnolię Elizabeth.

A tu drugi koniec tej rabaty

Tył tej rabaty - werbena i co jakiś czas Miskant ML


I jeszcze pomponella (z innej rabaty, ale w tej chwili jest moją ulubienicą )

Skorzystałam z powtórek Twoich zdjęć. Bardzo ładna ta ścieżka i rabata Klonowa.
Co do gracillimusow to tak się ostatnio zastanawiałam, jeden mój rośnie bardzo na szerokość a mało na wysokość ale u mnie rosną pierwszy sezon to niewiele wiem.

Ta rabata przy bramie wydaje się duża, niestety na telefonie mało widzę

Aga aleś roboty machnęła. Fajnie zaczyna to wyglądać

Aguś, tyle nasadzeń, bardzo fajnie to wygląda, a ja wciąż jestem pod wielkim wrażeniem Twojej energii...
Miskanty - ładne sadzonki i na pewno ładnie ruszą.
Rabaty tak gęsto obsadzone roślinkami, że te za jakiś będą przepączkowywały na kolejne rabaty

Asiu, ta rabata przy bramie jest ogromna, nie tylko duża .
Fotki trochę kiepskie, to mało widać. Postaram się w przyszłym tygodniu wziąć normalny aparat i porobić lepsze.

Asiu (Margarytko) dziękuję .

Martka, pewnie masz rację, że trochę tam gęsto . I pewnie wysadzanie mnie nie ominie. Ale może jeszcze nie za rok .
Jutro moja (w sumie nasza) energia będzie wykorzystana przy robieniu fundamentu pod altankę (jakoś do tej pory nie mogliśmy się zebrać). Czas na to, bo kowal się odzywał i chciałby z nią niedługo przyjeżdżać .
Miskanty już trochę urosły .

To jutro będziesz pracowicie spędzać czas, oj, zbieraj siły! Ja w planach na jutro przewiduję być stanowczą, w sensie przy pracownikach, żeby sobie nie myśleli nie wiadomo co, jak dzisiaj A poza tym czeka mnie odchwaszczenie rabat.