Hej dziewczyny

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i słowa otuchy.
W tym tygodniu już jest trochę lepiej, ale poziom cukru nadal nie zszedł jeszcze do „normy”. W sumie to już 10 dni jak brat jest w szpitalu, lekarz mówi, że tak bywa. Więc czekamy cierpliwie.
Troszkę podziałałam w ogrodzie, tzn dalej rozsypuję korę, w sumie została mi już tylko jedna rabata. EM przeorał mi glebogryzarką wokół fragmentu wykopanego rowu, ale tam jeszcze nic nie ruszyłam. Tzn tylko w kilku miejscach wygrabiłam trawę i posadziłam resztę róż. Jedna trafiła do doniczki, bo pnąca, a muszę najpierw zastanowić się, przy czym ją posadzić, żeby rosła w górę.
Reszta doniczek nie ruszona.
Może w końcu przegrabię tą rabatę wokół fosy (nie jest skończona) i posadzę chociaż część. Ale najpierw muszę skończyć rozsypywanie kory.