Bardzo się cieszę, że pokazałaś przemianę przemianę pustego kawałka trawnika w prawdziwy ogród. Absolutnie fantastyczna metamorfoza. I inspirująca Widać mnóstwo dobrej pracy! Brawo! Przyłączam się do zachwytów wyrażanych przez dziewczyny, bo naprawdę wszystkie pochwały są jak najbardziej zasłużone.

Nadal uważam że jesteś największy pracuś na forum. Pięknie sie natyrałaś. Do tego pomysł i wizja. Efekty niesamowite. Podziwiam z szacunkiem

Dori, szkoda tylko, że pomocnik jest bardzo ograniczony czasowo .

Sylwia, dziękuję , jeszcze jednak trochę tu zostanę. Jest też tutaj kilka innych ogrodów, które są "skończone". Ale oczywiście nie wykluczam przejścia .

Aniu, akurat lubię długo spać . Ale po prostu mam sporo czasu "wolnego", więc jakoś to poszło .

Alicjo, dziękuję za miłe słowa

Agnieszko, rownież dziękuję za komplementy i pochwały ogrodu

Lidka, kurczę, muszę pokazać Twój wpis eMowi, bo on ma nieco inne zdanie na temat mojej pracowitości . Tzn trochę ma rację, bo w domu tyle nie robię, co na zewnątrz .
Dziękuje :*

Pięknie zrządziłaś przestrzenią!!! Chylę czoła wykonanej pracy! Już teraz fajny widoczek, a jak to wszystko podrośnie...! Ale potem, przy tym wszystkim, tez pracy full!!! Ładuj więc akumulatory na przyszły sezon. Pozdrawiam

Też się obawiam tej pracy później...ale jakoś to będzie
Dziękuję Aniu za miłe słowa

Aga, historia jednego widoku jest niebywała! Pomysł Judith popieram, może kiedyś jakaś mała galeria zdjęć historycznych, ustawionych przy kasie? Tak było ... Cieszę się, że mogę śledzić Twoje poczynania na bieżąco, uczestniczyć w tym w wirtualny choćby sposób, jednak uwierz, dostarcza on wcale nie mało emocji Lubię Twoją energię bardzo!

Martuś, moja energia poszła spać. Albo jest gdzieś, ale nie wiem gdzie . Burość za oknem nie zachęca do wychodzenia na dwór, a coś by się znalazło do pracy, bo przecież ziemia nie jest zmarznięta (póki co ).

Ale, z racji tego, że bardziej mi się nie chce, niż chce, to spędzam czas przy kominku. Nawet nie knuję. Znów tablet mi niedomaga, na komórce nie lubię czegoś szukać, bo ma mały ekran, a przy stole i laptopie nie jest tak wygodnie, jak na fotelu . Są też oczywiście plusy, nie szwendam się po szkółkach, czy Allegro i nie robię na razie zimowych zamówień .

Widok dziękuje .

Aga, jesteś modelowym przykładem tego, jak należy spędzać miesiące "niewyjściowe"

Historia jednego widoku powala, niesamowite, że udało ci się ogarnąć taką wielką przestrzeń w tak krótkim okresie czasu. Przepraszam, że ostatnio mało bywam na wątku, ale czas NIEMOCY już mnie dosięgnął. Ładuję akumulatory na przyszły rok. Brrr, nienawidzę zimna

Daga, kominek i książka to moja druga pasja .

Aniu, dziękuje . Ja też ostatnio mało bywam na forum, to normalne w ten nieogrodowy czas .