Aga, moja obecność w ogrodzie Mamy nie wróżyła niczego ogrodniczego w moim życiu …
Świetny pomysł na donice. Myślę, że dobrym pomysłem mogą być też hosty, u mnie przez kilka lat zimowały w donicy mimo mrozów, pewnej zimy je zasuszylam … i nie pokazały się. Za to bardzo wdzięcznie zdobiły.
Ciemiernikowy zakątek wyglada cudnie!

A co to tam - łosie ?

Martuś, o hostach też myślałam. Może wykorzystam ten pomysł

Aniu, tak to łosie, 3 sztuki dziś były

Fajnie mieć łosie za sąsiadów, to dowód na życie równoległe

Nigdy łosia w realu nie widziałam, zazdraszczam bo Ty masz obok ogrodu aż trzy Ciemiernikom dobrze jest zapewnić trochę półcienia wtedy lepiej rosną.

Agatorek napisał(a)

Bożenko, ziemi naprawdę było sporo. Krety jechały chyba na jakimś speedzie przez zimę .
Naprawdę ledwo leżę nachodziłam się sporo, cięcie róż na stojąco, w „przykucu”, tak samo bukszpany.

Ja dzisiaj miałam taki dzień.

Fajnie tak łosie mieć za płotem ja raz tylko łosia widziałam, chociaż u nas jest ich raczej mało, jeden nam przez drogę przechodził, na szczęście było to w dzień i z daleko było go widać, spokojnie na awaryjnych się zatrzymaliśmy i czekaliśmy aż poszedł w las

Bożenko, niektórzy moi dalsi sąsiedzi to też łosie, ale inne

Sylwia, jak wszystko mi podrośnie, to i półcień będzie . Teraz muszą sobie radzić. A chyba nie jest im źle, bo siewki już są od ciemierników posadzonych w zeszłym roku

Ewa, współczuję. Ale z każdym kolejnym takim dniem będzie lepiej

Basiu, takich sytuacji z przechodzącym łosiem miałam już kilka. Raz u nas na wsi, wracałam do domu już po ciemku, zawsze jadę bardzo wolno, bo czasami jakieś psy komuś uciekną (nie tylko ja ganiam za swoimi ). I zauważyłam, że krzaki dziwnie się trzęsą. Dziwnie, bo wysoko. Zatrzymałam się i przeszły trzy sztuki. Może te same . Pozostałe łosie widuję jak jadę do rodziców. Mieszkają na skraju Puszczy Kampinoskiej, tam trochę ich jest.
To piękne zwierzęta, ale głupio pchają się na drogę.
W ciągu kilku miesięcy niedaleko nas (blisko jest droga krajowa) były dwa poważne wypadki z udziałem łosi. Za pierwszym razem kierowca nie przeżył, za drugim po dziewczynę przylatywał helikopter.

Agatorek napisał(a)

Martuś, o hostach też myślałam. Może wykorzystam ten pomysł

Aniu, tak to łosie, 3 sztuki dziś były

Łosie są niesamowite!
Taras jest w cieniu czy słoneczny? Bo hosty raczej cień lubią… ale też mi się bardzo podobają, np Praying hands fajnie w donicach wyglądają.

Agatorek napisał(a)

To moja nowa magnolia, Kikuzaki.

Nie wiem czy bardziej podziwiać łosie czy magnolię
Łosia na oczy nigdy nie widziałam więc oczywiście zazdroszczę Mnie sarny cieszą bo jest ich w tym roku dużo więcej nie zwykle
Magnolka piękna, piękna, piękna Chętnie bym u siebie jeszcze kilka wcisnęła, ale rozsądek mówi, że nie w tym roku i nie w tej pięciolatce
Aga - stacjonarnie pewnie ją kupowałaś?