Och, jak ja lubię oglądać te Twoje roślinne rarytasy. Jedyne i niepowtarzalne.
Czekam na interesujący finał historii z kotem.
Kukliki masz przepiękne. Nad wyraz dorodne. Widać, że im dobrze u Ciebie.
A klonowi wycięłabym tę "inną" odnogę. W przypadku roślin czasem warto mieć "twarde serce". Taki mieszany będzie pewnie z czasem wprowadzał wizualny bałagan.

❤️

To judaszowiec? śliczne ma listki kuklikowo też bardzo mi się podoba

Oj i mi się podoba te judaszowiec.
Bardzo ciekawe ma te listki. Serduszka różowe. No pięknie.
Czy wszystkie judaszowce takie listki mają ?
Pytam bo ja żadnego judaszowca nie mam to nie wiem.

Jola, ja też nie wiem, co mu dolega.

Justyna, aksamitki to jedne z ulubionych kwiatków eMa. Bo długo kwitną . Lubi jeszcze werbenę .

Danusiu, mam jakiegoś nn - z bordowymi listkami, carolinę sweetheart, golden falls, red Force i Merlota (dwa ostatnie mizernych rozmiarów dzięki szkodnikom).
Eternal Flame jeszcze nie mam, mam zamówionego w jednej szkółce, mają mieć w okolicach lipca. Zobaczymy co przywiozą i za ile .

Haniu, u mnie i tak jest lekki bałagan na rabatach, więc klon 2 w 1 jakoś by przeszedł. Nie wiem jeszcze co z nim zrobię. Z jednej strony trochę mi szkoda ciąć, bo nie wygląda na chorego. A z drugiej, nie wiadomo w jaką stronę to pójdzie. Może nie pójdzie w ogóle.
Kot się dziś nie pojawił . EM wrócił sam
Kukliki dziękują. Pewnie dlatego tak puchną… z dumy

Basiu, tak, to judaszowiec. Mój najstarszy i (dla mnie) najpiękniejszy ❤️. Kupowany jako mały i chudy patyczek (nie miał wpisanej odmiany). Mimo całej mojej miłości do klonów palmowych, to on jest nr 1 . Jest u mnie jakieś 5, czy 6 lat.

Tak wygląda w czerwcu


A tak w październiku

Ania, jeśli chodzi o kształt liści, to chyba większość ma takie.
A kolory mogą być różne: zielone, żółte, pomarańczowe, bordowo-czerwone, w barwach jesieni, wielokolorowe: zielono różowo bordowe, zielone nakrapiane . I pewnie jakieś jeszcze się znajdą

Wiem co sie wydarzyło z tym klonem , jeśli rok wcześniej te same gałązki były normalnie wybarwione. Nastąpiła rewersja, u klonów dość popularne i u trzmielin, należy wyciąć do właściwie wybarwionych liści i potem pilnować. U mnie tak drumondi dwa lata próbował puszczać zielone, wycinałam i na razie się nie pojawiają ponownie tylko jest ładnie wybarwiony
wycinałam naprawdę duże gałęzie, ale klony szybko się regenerują. Nie ma gwarancji, ze kupisz drugiego i nie zacznie również zmieniać koloru w przyszłości, szkoda kasy. Lepiej tego przyciąć i wyprowadzić, a za tą kasę kupić sobie coś innego

To samo miałam pisać o rewersji. Gdyby to z podkładki odbił to od razu były by inne liście.

Agatorek napisał(a)

Magara, kot w domu niestety jest wykluczony (ze względu na eMa). Dziś na razie się nie pojawił. Kot . EM zresztą też rano wybył . Może wrócą razem

Aaaa, to sytuacja bez wyjścia, nie pomiziasz kotka przy kominku
No i czytam, że eM wrócił, a kot nie - przypadek?
Zakupy Twoje uwielbiam i cieszą mnie tak jakby u mnie miały rosnąć
Ogród też

Z klonem to nie radzę bo się nie znam, ale od kilku lat (tzn. od kiedy zaczęłam się interesować roślinami) obserwuję "dwukolorowego" klona - teraz wiem, że część ma szlachetną, a część z podkładki - niemniej jednak wygląda bardzo ciekawie Za jakiś tydzień zrobię zdjęcie Co chyba nie zmienia faktu, że kupowałaś Jordana więc może warto poczekać aż sprzedający się wypowie?

No bardzo ładny jest może i dobrze, że nn, bo ja już chyba naprawdę miejsca nie mam a ostatnio zabrałam eM do arboretum, licząc, że będą kwitły żółte magnolie, nic, zupełnie nic się nie odzywałam, że cos chcę, kwitły dwie i mój eM, oglądał, wąchał, robił im fotki no i mówi tak, znajdź fajnie miejsce to jeszcze jedną, żółtą magnolię posadzimy wiedziałam, że tak będzie tylko to miejsce, no to jest naprawdę problem a teraz ten judaszowiec, aj tam

Sylwia, Dorii, to już sprawa jasna.
Poczekam jeszcze na odpowiedź sprzedającego, ale tu nie robię sobie dużych nadziei, bo przecież nie mógł tego przewidzieć. A jeszcze jeśli jest to dość częste zjawisko, to właściwie nie ma o czym mówić .

Daga, daj znać, jak zrobisz fotkę .
Zakupy u mnie to są prawie kompulsywne . Jeszcze nad tym panuję o tyle, o ile, ale czasami ten przymus jest silniejszy ode mnie .
Dziś eM znów wybywa, może tym razem wróci kot

Basiu, odmian judaszowców w sprzedaży w Pl nie ma jakoś dużo, można by się pokusić o zidentyfikowanie tego mojego nn .
Żółte magnolie są bardzo ładne. Ja mam golden tulip, w tym roku w ogóle nie miała kwiatków, tak jak i pozostałe (jedna miała kilka, to je przymrozek załatwił).
Zobacz sobie odmianę Elizabeth, może na nią się skusić