Zuza, zniżki niby jakieś mam, jako stały klient

. Ale wiadomo, jak to jest, sprzedający chce zarobić, a kupujący jak najmniej zapłacić

.
Dzięki Ewa

. Taki styl chyba najbardziej tu pasował. Zwłaszcza, że taras jest ogromny, trzeba było go zapełnić

.
Aga, w tych największych donicach są hakonki (gatunek). Dostałam je od Asi ( Margerytki40) - pozwolę sobie jeszcze raz podziękować

. Jak się rozrosną, to będą zwisać. W najmniejszej doniczce mam jeszcze tojeść rozesłaną, jeszcze maleństwo

.
Dziękuję Aniu

. Te kuliszcza znalazłam oczywiście przez przypadek

. Miały być inne donice, już nawet robiłam zamówienie, ale zobaczyłam te i nie było mowy o innych
Aniu, dziękuję
Basiu, też tak myślę

. Prosiaczek chwilowo zostaje, ale może pójdzie za jakiś czas na rondo

.

.
Sylwia, patrzyliśmy wcześniej na mniejsze rozmiary doniczek i ginęły. Te od razu widać
Kasiu, tak, są mrozoodporne i słońcoodporne

. To jakaś specjalna żywica jakaś tam.
Bożenko, regalik dziękuje

. I muszę przyznać, że ten układ słoneczny (w sumie mam dwa

, a co tam

) nie ma jeszcze nazwy

. Żaby jako strażniczki galaktyki
Dziękuje Lidka
Na meblach, wczoraj mytych, już widać pył z brzóz i sosen, to nie kurz