Haniu, dziękuję
. Czysty gatunek tego klona też mam, również czeka na posadzenie
. Właśnie te przebarwienia skutecznie mnie skusiły do nabycia. I informacja, że są dość mocno mrozoodporne. Chociaż zimy są coraz słabsze
. Nawet jesieni jeszcze nie widać na horyzoncie
Trochę zaczynam się bać puchnięcia rabat. Szybko poszło
.
Wiem, pisałyśmy mi o odstępie między roślinami. Ale No cóż…. Musiałam się przekonać sama
Lidka, serdecznie zapraszam
i dziękuję za podziw
Wewnątrz fos pielę tylko na brzegach, niestety nie mam czasu (a raczej ochoty
) pielić wewnątrz. Ale staram się wyrywać większe chwasty, żeby się nie rozpanoszyły za bardzo.
Psie towarzystwo na rabaty wchodzi. Jeśli idą normalnie, to nic nie uszkadzają. Gorzej jak biegną np do bramy, czy do jakiegoś zwierzaka za ogrodzeniem, to wtedy nie patrzą. Ale dużo nie szkodzą. Większość roślin i tak trzeba przyciąć na wiosnę, więc nie zwracam na to większej uwagi. Z tego powodu (między innymi) kupuję raczej większe drzewka (których się nie przycina). Małe okazy nie miałyby szans w zderzeniu z rozpędzonymi szkodnikami
.
Najbardziej wszędobylski jest Brutus. Ale też najbardziej sprawny, ma też długie nogi i tułów. Potrafi przeskoczyć fosę. Venus i Zeus czasami wchodzą do środka, ale już nie wyskakują z gracją
. Elza (najmniejsza) stroni od oczek i rowu.
Myślę, że klony i kruszyny zdążę posadzić. Mam nadzieję, że panowie się wyrobią ze wszystkim do połowy października lub do 20. Wtedy mam jeszcze 2 tygodnie na sadzenie roślin przy basenie (3 duże kruszyny, 2 klony ussuryjskie, 1 klon palidiski). W listopadzie mam tylko kilka dni, bo wyjeżdżam.
Topolę posadzę może jeszcze w tym tygodniu, a doniczki od mamy w pierwszych dniach października.
Powinnam dać radę
.
Na razie mam lenia, czekam na lekkie ochłodzenie