Basiu, miejsce jest na różne pomysły, tylko kto będzie wokół tego chodził ?

Kasiu, gdyby miejsce na basen byłoby bliżej domu, to może skusilibyśmy się na całoroczny. Ale to by sporo podwyższyło koszty zarówno zabudowy, jak i dużo droższej niż „nasza” pompy ciepła (nasza pompa działa przy temp powyżej 10 st). Ale i tak będzie pewnie można korzystać z niego przez pół roku .

Zuza, no faktyczne, tuje robią za cyprysy . Mamy w planach je zagęścić, co by się bardziej osłonic

Madzia, nareszcie

Haniu, muszę jeszcze leżaczek zakupić. Mamy 2 sztuki, ale takie bardzo robocze (wykorzystywane podczas wielu sezonów i już lekko nadszarpnięte zębem czasu ). Nie będą pasować .

Sylwia, w sumie to nie nam, tylko ekipie . Ja tylko kawę robię

Tarciu, dokładnie, teraz już zaczyna mi się podobać

Marysiu, w pierwszym moim poście na górze poprzedniej strony jest link do bardzo podobnego zadaszenia, jakie będziemy mieć. Wydaje mi się, że jest neutralne w odbiorze, więc raczej nie powinno zgrzytać z płotkiem . Za bardzo .

Aga, zaglądam, podziwiam postęp prac basenowych, mając w tyle głowy robienie przez Ciebie hektolitrów kawy - no każdy na wyznaczone swoje zadania przy dążeniu do celu I ważne, że robota postępuje
P.S. Zastanawia mnie tylko jak swoją Watahę przekonasz, że ta woda to nie dla nich

W poniedziałek przyjeżdża zadaszenie, więc będę mogła „zamknąć” basen po nalaniu wody . Niestety Brutus nie dałby się przekonać do nie wchodzenia .
Ale to jeszcze trochę czasu minie.

Agnieszka ja nic nie chcę mówić ale imprezka basenowa by się przydała żartuję oczywiście Będziesz miała gdzie się relaksować w swoim pięnym ogrodzie, taki wypas to prezent dla samej siebie za ogrom wykonanej pracy i zaoszczędzeniu na firmie projektowej i wykonującej ogrody, to ważne, a często o tym zapominamy jaka to jest oszczędność Jak sąsiadka z osiedla powiedziała mi ile ich kosztował ogród założony przez firmę to mi szczęka opadła.

Oczywiście od razu sprostuję, że ja szanuję firmy projektowe tylko chodzi mi o to, że jeśli ktoś chce i ma zmysł to za zaoszczędzone pieniądze na tej usłudze można zaszaleć z czymś innym

Aga, a planujecie jakąś płytszą nieckę, żeby można sobie po prostu posiedzieć?
Czyli w przyszłym tygodniu kończysz prace basenowe?

Ale się dzieje Basen to moje marzenie ale nie do spełnienia. Taplam się więc w jacuzzi. Pozdrawiam serdecznie

Anetka, imprezki basenowe może będą, w przyszłym sezonie .

U mnie byłoby ciężko z projektem i firmą projektową, bo nie od początku wiedziałam, co chcę mieć w ogrodzie, jakie rośliny, jakie rabaty itp. Oglądałam mnóstwo projektów, nawet przyznam się, że zastanawiałam się nad projektem gotowym, ale skończyło się w końcu na samodzielnej pracy.
Na pewno popełniłam mnóstwo błędów (np. za gęste sadzenie niektórych roślin), ale i tak jestem bardzo zadowolona z efektów

Gosia-Margo, tak, będzie wyprofilowana leżanka i ławeczka . Przy takiej niecce (z bloczków) można zrobić każdy kształt basenu i różne elementy w środku.
Ale w przyszłym tygodniu na pewno prace nie będą skończone. Panowie mają teraz wolne 3 dni i wracają w poniedziałek rano. Jeszcze trzeba połączyć kilka „rurek” i kabli, nie są skończone schody i leżanka, trzeba okleić basen folią, położyć kamień brzegowy, płytki tarasowe (a tych będzie sporo), zamontować zadaszenie. Później wlewamy wodę i sprawdzamy, czy wszystko działa .
Całe szczęście nie płacimy za dniówki , tylko za całość.

Gosia, pozdrawiam

Wow! Baseeeeeeen!

Czyli jeszcze trochę pracy przed Wami.
Całe szczęście pogoda ma się jeszcze poprawić.
Może jeszcze uda Wam się wypróbować basen przed nadejściem poważnych chłodów

Oj Agnieszka długo nie byłam a tu tyle do oglądania. Jutro zajrzę bo to sporo czasu zajmuje inwestycja całą gębą.
Pozdrawiam