Aniu, nie mam pojęcia, czy akurat te kruszyny są trujące. Moje szkodniki na szczęście już nie podgryzają za bardzo roślin, jeśli już, to lubią trawę

Klony, tfu, tfu, rosną dobrze. Nawet te, które są narażone na wiatry.
Oczywiście zdarza się, że przyschnie jakaś gałązka, ale z reguły jest Ok. Na wiosnę się okaże, czy wszystkie się obudzą. Po poprzedniej zimie nie obudził się jeden, najmniejszy. Ja nie okrywam żadnych roślin, więc może przemarzł.
Alicjo, dziękuję

. Mam nadzieję, że ogród się jeszcze bardziej rozrośnie