Piękne oznaki wiosny już. Fosa oczka są piękne i nie masz błota.

Bardzo mądrze je wymyśliłaś Agnieszka.

W moich okolicach na Odrą na wielu polach stoja duże powierzchnie w wodzie. Wielohektarowi rolnicy poorali rowki na miedzach i mają bajora. Odra rozlana, stare dorzecza tworzą rozlewiska.

Nie było tyle wody ze 30 lat.

Bożenko, świetny pomysł z tym zdjęciem bramy! Dzięki
A oczka mają też drugą funkcję - to baseny dla szkodników. Brutus już raz się kąpał, po wypadzie na wieś zawsze wraca zgrzany i tak się chłodzi. Reszta czeka na cieplejszą wodę

Lidka, trzeba sobie jakoś radzić . Trochę pracy z tym było, ale coś za coś.
Faktycznie ten rok jest bardzo mokry, może tym razem nie będzie takiej suszy latem.

Aga melduję się na bieżąco czytam wszystko na razie brak mi weny twórczej
ale za 2 tygodnie będę mieć więcej przymusowego wolnego ,więc pewnie bardziej się będę udzielać forumowo
Buziaki

Ps mam nadzieje ,że w tym sezonie dotrzesz w nasze strony

No jestem pod wrażeniem Twoich stawów fajnie wyglądają i spełniają swoją rolę ciekawe jaki będzie ten sezon, niby wszędzie dużo wody, dawno tak nie było

Mnie też bardzo się podobają Twoje stawy, no i przy takiej ilości wody, jak ostatnio bardzo dobrze się sprawdzają.

Hej Madzia
Ja też mam brak weny twórczej, na pisanie . Ale powoli książki mi się kończą, więc trochę się też wtedy więcej pozdzielam
Plany na wyjazd są, pewnie w okolicach sierpnia/wrzesnia .

Basiu, podobno ma być ciepło, i to bardzo. Nie wiem, jak z opadami. Oby było ich więcej, jak w ubiegłych latach.

Tak Alicjo, oczka i inne wodozbieracze bardzo się w tym roku przydały

Witam Agnieszka

W tym roku jak nigdy wszystko zapełnione, ale powoli woda schodzi.

Poprzednie mokre wiosny już pompowalam do rowu teraz wolę się moczyć aby woda sama zeszła.
Szkoda każdej kropelki.
Lato ma być gorące. Teraz już tak będzie co rok to ciepłej.

Teraz dopiero widać jak te oczka i strumyk sa potrzebne.
Rewelacyjnie wygląda to oczko z przodu.
Szkoda, że latem jest puste.
U mnie róże przezimowały tragicznie.
Będzie ostre cięcie

Hej Ela

Też się trochę obawiam suchego i gorącego lata. Ale nie mamy na to większego wpływu, więc trzeba się dostosować.

Gosia, szkoda Twoich róż. U mnie przezimowały bez uszkodzeń i bez kopczyków. Nie licząc kopców kreta obok niektórych krzaczków .

Sprawdzałam w weekend swoje judaszowce i nic w kwestii pąków. Jednak odkryta przestrzeń, dostęp do słońca robi swoje. No i jeszcze jeden z nowych judaszków mocno przymarznięty, końcówki suche, nie wiem jak dalej bo nie chciałam ciapać za mocno. Muszę cierpliwie czekać Co nie jest moją mocną stroną.