Jola, są plusy i minusy odkrytych przestrzeni. Wszystko Ci się nawiewa z okolicznych pól i łąk (masz u siebie przegląd chwastów polskich

), nie masz cienia, ale za to masz dużo słońca

. Aż za dużo

.
Mam kilka takich suchych końcówek na klonach palmowych, ale tak corocznie było.
Tarciu ja póki co znów nie chodzę przy roślinach, zimno i wilgotno po weekendzie. Ale już prawie wszystkie trawy udało się wyciąć. Może w przyszłym tygodniu w końcu się uda się skończyć.
Nie opiszę jednak bałaganu jaki mam po cięciu traw

. Z grubsza zebrałam. Trochę zostało na rabatach, sporo zostało na trawie, ale nie chce mi się tego sprzątać. Uschnie i zniknie

.