Aga ogród zaczyna się rozkręcać śliczne te pierwsze kwiatuszki

Basiu, oby szybciej ta wiosna się rozkręcała . Dziś zimno i pada.

Marta, powoli, ale do przodu. Coraz więcej widać

Iza, tak samo jak Ty, daję tylko skorupki (raz w roku). Przez cały rok zbieram i kruszę i na wiosnę podsypuję.

Aniu, wiśnia jest na pniu, ale ma bardzo krzaczastą koronę. Oczywiście można by ją przyciąć, ale ja ogólnie nic nie formuję oprócz bukszpanów .

Sylwia, masz rację, ładnie się rozrastają

Lidka, nie da się ukryć, że wszystkiego muszę mieć dużo, żeby było w ogóle widać

Dzięki Madzia

Zapomniałam wczoraj o ciemiernikach cuchnących. Mimo takiej nazwy nie pachną, ani ładnie, ani brzydko

Ale za to są urocze i przyciągają wzrok soczystą limonką.



Jak widać, ładnie się rozsiewają (na drugim zdjęciu z przodu są kilkuletnie siewki)

O, dobrze wiedzieć, że się rozsiewaja te ciemierniki cuchnące...moje w takiej samej fazie rozkwitu... Dopiero pierwszy raz pokazują kwiaty oodkad je dostałam...

Nieźle już się zapączkowałaś Aga
Ten klonik super wygląda, taki gęsty.
Tylko o tego fiołka się boję, że zaraz będziesz go klęła, bo rozsiewa się i rozrasta makabrycznie. No i te jego bulwki drobniutkie bardzo ciężko potem usunąć. Ja tak walczyłam z konwaliami, fiołkiem i barwinkiem. Powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Mam jedną kępkę ale tylko dlatego że biały jest i jest mniej inwazyjny od niebieskiego.

Ale masz kwiatków i pączków . Super się wiosna zapowiada .
Możliwości fiołków znam, zarosną wszystko. Najgorsze, że tworzą bardzo zbite karpy. Miałam na początku dużo, od zeszłego sezonu usuwam.

Elisko, mam nadzieję, że i u Ciebie będą się rozsiewać

Jola, zauważyłam właśnie, że ten fiołek jest nie do zdarcia . Białe też mam. No kurczę lubię je. Mam nadzieję, że nie będę musiała bardzo z nim walczyć. Barwinek też mam. Konwalie również. Ale one akurat są na stanowisku bardzo słonecznym i nie widzę za bardzo ich ekspansji. Fiołki owszem, „ładnie” się rozrastają .

Kasia, zaczęłam trochę bać się tych fiołków. Ich karpy znam. Kiedyś przez nieuwagę wykopałam jedną. Faktycznie ciężko się usuwa.
No nic, pewnie każdy musi przejść przez jakieś „błędne” rośliny. Fiołki, czosnki główkowate, miskanty …co tam jeszcze, może werbena (u mnie sieje się strasznie). Na razie pozbyłam się tylko czosnków .

Agnieszko ja też kocham/kochałam fiołki. Niestety są strasznie zaborcze i sieją się na potęgę. U mnie szczególnie białe.
Musiałam sporo wykopać, bo zaczęły tworzyć twarde "karpy" na powierzchni grządki i zabijać inne rośliny. Ze szpaleru szafirków, które rosły obok, po dwóch latach zostały tylko jakieś niedobitki.
Może tylko u mnie fiołki się tak panoszą

Jestem zdumiona co piszecie o fiołkach, macie jakąś specjalną odmianę? Ja mam przywiezione z lasu wiele, wiele lat temu i nigdy nie były ekspansywne, do dzisiaj gdzie niegdzie jakaś kępeczka sobie rośnie i łatwo jej się pozbywam, jeśli wyrosła w niewłaściwym miejscu, natomiast mam problem z ziarnopłonem, walczę....

Potwierdzam. Fiołki sieją się na potęgę. Miałam białe i mocno się zaczęły panoszyć. Na początku mnie to cieszyło. Jednak siła ich przyrastania była oszałamiająca. Usunęłam wszystkie.
Może to zależy od gleby. Moja jest lekka i przepuszczalna. Może mu to pasowało.