Dziękuję Lidka

Monia, dzięki za miłe słowa

Marta , bardzo dziękuję .
Apartamenty dla siersciuchów są przechodnie, co czasami stwarza zabawne sytuacje. Są 3 duże budy i jedna mniejsza (niby dla Elzy), ale czasami właśnie Elza zajmie większą budę i np. Brutus się wciska do mniejszej. Wypełnia wtedy całą i trudno mu się obrócić . Na szczęście korzystają z nich naprawdę rzadko, czyli jak jest duży mróz, jest jakaś śnieżyca, czy zacinający deszcz. Najczęściej śpią pod drzwiami, Zeus lubi leżeć na rondzie na kamieniach, Brutus lubi na trawie lub na rabatkach (przeważnie nic nie niszczy, tylko korę mi odgarnia np na kostkę.

To musi być piękne!
Nasza zawsze, jak usuwam chwasty, usuwam darń, cokolwiek, gdzie jest świeżo przekopana ziemia, tam się Duśka najchętniej wpycha i leży zadowolona! Więc Brutus pewnie też najbardziej lubi na czystej ziemi leżeć
Wczoraj Duśkę przyłapałam, jak wskoczyła do skrzyni z kompostem. To na pewno nie był jej pierwszy raz tam

Dżizas! Jeszcze takiej wypasionej nie widziałam! Co Ty jej robisz???

Agatorek napisał(a)

Ale kuuuuuula

Aga ..fajna fotorelacja wiosennych roślinek...
Zauważyłam ze dużo drzew masz..ładnych

Super, klony i nie tylko wymiataja

Moja miodunka od Ciebie tez zakwitla, ma sie calkiem dobrze, jest piekna. Mam wrazenie, ze przybrala w masie.

Piękny kolor ma ta miodunka . Moje mają kwiaty w kolorze bardzo bladego różu, w ogóle ich nie widać…

Marta, to też masz ciekawie

Iza, nic swoim roślinom nie robię . Ale akurat wszystkie miodunki mam od mamy, czyli z super ziemią .

Dzięki Edi

Tarciu, bo dana od serca

Judith, jak chcesz, to po kwitnięciu mogę Ci trochę odkroić swojej

Agatorek napisał(a)

Wiąz camperdowni


JH

To pierwsze to może dereń pagodowy?

Bardzo podoba mi się wiąz camperdowni. No i geisha - mam ją w planach kupić w tym roku.

Miodunki bardzo mi się podobają, mam kilka, ale nie tak dużych jak twoje.

A jeszcze chciałam dopytać, jak tam twoje judaszowce? U mnie tylko jeden jest pełen kwiatów, drugi ma ich dużo mniej (ten co miał pozwijane liście w zeszłym roku), a trzeciemu pomarzły gałęzie, te najgrubsze i chyba będę musiała wyciąć to co największe

Agatorek napisał(a)

Tarciu, bo dana od serca

No wiadomo. I z wdziecznoscia przyjeta. Na razie jeszcze na tymczasowym ale dostanie nalezne jej miejsce

Ta miodunka to jakiś mutant . Zresztą, u Ciebie to wszystko rośnie jak wściekłe.