Gosiu, ja chętna na wyjazdy. Oby nic nie pokrzyżowało planów
Do ogrodu wyszłam tylko w sobotę, bo czułam się kiepsko, przeziębiona. No i faktycznie, padłam. Przeziębienie mnie pokonało a do lekarza nie mogę się dodzwonić bo mega kolejki. Nie ja jedna choruje
Jolu, też lubię futrzaki ale coraz bardziej doceniam te z krótką sierścią. Mniej sprzątania.
Ja teraz przysposabiam trzy dzikuski. Mainecoony już wiekowe więc... na wszelki wypadek Teraz czarne, pręgowane dla odmiany
Fakt, fotogeniczne, choć ja po tylu latach już nie jestem tak wrażliwa na ich umizgi do aparatu
No i ta sierść wszędzie. Chętnie odpoczęłabym od ciągłego sprzątania.
Cześć Iwonko. Jesienią się nie wyrobiłam z fotami jesiennymi
Cieszę się że się podobają
Moje koty też do młodzieży nie należą. Chyba 13 skończyły, to rodzeństwo. Kocur nocami też potrafi dawać koncert. I micha pełna i nie wiadomo o co chodzi. Widocznie te typy tak mają. Tyle że nasze śpią tylko w domu...
No ja wiem że ty raczej psia mama a nie kocia Tym bardziej doceniam Muszę kotom więcej zdjęć porobić w tym roku, bo nie wiem jak długo jeszcze będziemy się cieszyć wspólną obecnością.