Taki „surowy” ogród też jest piękny. Taki bardzo leśny. I naturalny.
Pisałaś, że nie lubisz ściągać zdjęć z aparatu. Jak masz wejście SD w komputerze, to wystarczy kartę pamięci przełożyć z aparatu.
Chyba że to właśnie tego nie lubisz .
To z liśćmi jest dokładnie to co i u mnie. Kaszana
Właśnie wróciłam z ogrodu, cztery godziny intensywnego czyszczenia z igieł, liści, cięcia i ugniatania rabat po nornicach i kretach. Po co ja mam te dwa koty?...
Jestem zdziwiona trwałością kwiatów oczara, to jego pierwszy pełny sezon u mnie. To był bardzo dobry wybór.
Ciemierników nie umiałam sobie odmówić Kto by umiał?
Shirashawy JESZCZE nie mam
Za to z żalem stwierdziłam że stracę jednego klona palmowego, NN zielonego, którego przesadziłam jesienią. I to nie z mrozu bo był opatulony. One chyba nie lubią przesadzania. Ma plamy na większości pędów i ciemnieje. Już po nim Szkoda, bo ma ponad trzy metry...
Macierzanka się sprawdza, choć nie kwitnie za bardzo. Na liście jeszcze mam mitchela repens, muehlenbeckię, cotula dioica, ajuga reptans, jakieś rozchodniki drobne np ostry. Miałam coś jeszcze ale nie mogę znaleźć. Takie fajne kuleczki bordowe ma jak kwitnie.
W poprzednik komputerze nie miałam wejścia na SD, w tym mam. Poza tym na innym forum gdzie miałam ogród, musiałam najpierw zmniejszać zdjęcia. Tu tego nie trzeba robić. No i korzystać z hostingu. Tu wszystko jest prostsze.
Więc chyba się nie wymigam od aparatu
Już podziałałam, cztery godziny orki, plecy mnie bolą. Ale jestem zadowolona że się ruszyłam. Zastałam się bo ostatnie dni byłam przeziębiona i miałam szlaban na ogród.
U mnie było znośnie, wiatr owszem ale do wytrzymania. Czasem pokropiło, niewystarczająco jednak żeby mnie przegonić
Zawsze kawałek do przodu.
Tylko te korytarze... rośliny wiszą w powietrzu.