Kasiu, ty na obecną chwilę to już musisz chyba przygotować ogród do tego żeby sam się o siebie troszczył Ja sobie nie wyobrażam choćby ogarnięcia tej masy tulipanów po przekwitnięciu. Toż to ogromna robota...
Sprawdzałaś siewki brachytrichy? Masz czy wypieliłaś?

Jejku... jak ja chce listki juz... hortensje, derenie... wszystko ledwo widoczne
Czy te hortensje to zdążą zakwitnąć w tym roku ??
Ja kupilsm pink anabell... większa jest ale trudno
Buble gum nie spełniała zadnych standardów i odesłałam

No wcześniej i teraz jeszcze są ciemierniki, za chwilę będzie kalina Sunrise i kalina Ann Russell i białe karłowe żylistki. Reszty na razie brak .

W zeszłym roku troszczenie ogrodu o siebie jakoś nie bardzo wyszło, róże bardzo źle się miały... dzieci niedoglądane przez próbującą coś porobić mamę dość szkodziły roślinom (zwłaszcza Kaja ), a jeszcze okazało się, że mam mały problem z "podglądaczem", który się ujawnił, a który spowodował, że każdy moje wyjście było okraszone niepewnością i dyskomfortem korzystania z ogródka i przemykałam bardziej chyłkiem niż cieszyłam się z jego uroków. W tym roku zapowiada się bezpiecznie pod tym względem, bo mam podejrzenia, że się wyprowadził (choć nadal bywa przelotem)

aaaa i siewki - kurcze na pewno nie wypieliłam wszystkiego jeśli je mam, bo niespecjalnie się przykładałam, tylko jeszcze się nie przyjrzałam jak należy, czy one to one

Aprilku czy łatwo się dzieli haconechloa All Gold? Jaki masz sposób?