Ale północna zarosła.
Ale dla mnie najlepsza jest jednak ta część od tarasu w stronę górki.
Bardzo podoba mi się Cercis Ruby Falls. Może gdzieś wcisnę?
Do Skierniewic nie jadę, ale za to w piątek jedziemy z Isią do Krzywaczki.
Może tam go dostanę?
Już nie mogę doczekać się spotkania
Ja myślę że co do cięcia drzew to wszystko zależy od tego jak bardzo będzie cięte. Niewielkie korekty chyba można spokojnie wykonać. Ale poważniejsze cięcie jednak bym odkładała na "po kwitnieniu". No i oczywiście zabezpieczenie ran. Teraz jednak wilgotno w powietrzu, mgły, łatwo roznoszą się patogeny.
A zawilce to chyba podstawą jest odmiana. Jak odmiana dobrze się namnaża to rośnie. Oczywiście gleba też, bo jak nie ma dobrych warunków to i mocarna roślina padnie. U mnie najlepiej rosną zawilce pajęczynowate.
Ale biały zawilec jaki? Wiosenne, wielokwiatowe powinny być plenne. A jesienne: japońskie, mieszańcowe, pajęczynowate... ja mam jeszcze zawilce leveila, wczesnym latem kwitnące ale też bez szału, muszę z miejscówką pokombinować.