To tylko na zdjęciach tak wygląda, że jest zbyt gęsto . No dobrze, może trochę jest, ale jeszcze nie potrafię zostawiać za dużo wolnego miejsca. I tak się muszę powstrzymywać, żeby nie sadzić jeszcze gęściej.
Miejsca mam dużo, ale im więcej rabat, tym więcej chwastów. U mnie naokoło są pola, łąki i lasy (raczej małe laski), mało drzew/zasłon na działce i szybko mi nawiewa różności. Za szybko…
Dzięki (mam nadzieję, że będzie pogoda) i wzajemnie, miłego weekendu. Odpocznij trochę
Szczęściaro U mnie tylko bałaganią, kucharzem nikogo nie nazwę, z wyjątkiem pojedynczych przypadków, kiedy posłużyłam się szantażem moralnym i ktoś coś jednak upichcił
Dlatego my tacy nie za grubi jesteśmy
a psikacz na M. ze sklepu sportowego na D. stosowalaś? ten z wysokim stęzeniem DEET? U mnie długie spodnie i grube bluzy to za mało - skubańce sie przebijają jakoś, ale jak spryskam ubrania wspomnnianym wyżej, jest git (przez jakis czas ). Mam cień, gęstwinę roslin, sporo starych drzew u sąsiadów i jeszcze na dokładkę mają naturalny staw, wiec komary maja jak w raju.
Nie mogę się przestać zachwycać rzeźbą tego ludzkiego duetu. W Twoich okolicznościach przyrody wygląda bosko.
Współczuję pracowych stresów. Mam nadzieję, że szybko się skończą.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Przepięknie w Twoim lesie. Chociaż już jesiennie, to jeszcze masz tyle kwiatów.
Ach ta misa, cudna jest! I świecznica Ci kwitnie, a moja nie może wystartować.
Współczuję sytuacji w pracy, mam nadzieję, że się poprawi, wiem jak to człowieka dołuje. Trzymam kciuki.