Bardzo ci dziękuje właśnie o taki opis mi chodziło. Poczytałam dziś o nim i na jutubie oglądałam filmiki( na urlopie jestem ) Będę zakładać nową rabatę z Jeżówkami i spróbuję z hydrożelem.
U mnie tawułki też zanikły. Za sucho mają mimo podlewania. Choć u Ursy widziałam że sobie radzą.
Te zdjęcia to z ogrodu Ani Kwartet, ona ma wilgotno i bardzo żyzną, świetnie przygotowaną ziemię. Dlatego tawułki ma śliczne.
Spróbuj, na pewno nie zaszkodzi a może pomóc. Trzeba tylko dobrze rozmieszać, żeby nie był w jednym miejscu.
Jak chcesz zobaczyć jak się zachowuje, to sobie zmocz odrobinkę, naprawdę odrobinkę i obserwuj jak to działa. Robi się taka galaretka. Chyba trzydziestokrotnie zwiększa objętość każde ziarenko hydrożelu. Suchy wygląda jak cukier miałki lub jak sól.
Powodzenia
Widziałam :- stipowo jeżówkowo super
Tawuly śliczne moje rosły ładnie do czasu. Później zachorowały . Pomimo oprysków ścięcia do zera po którym pieknie odbiły dalej chorowały
Ja mam wrażenie że tawułki w całym ogrodzie potrzebują najwięcej wody . Nic mi tak nie schnie jak one przy braku deszczu. Może jakbym je dała do głebokiego cienia a są w półcieniu.
Jola, Ty się nie kryguj. Twojego kawałka świata nie da się pomylić z Kwartetowym. Nie do porównania, choć oba piękne i niepowtarzalne. I planuję w końcu Twój sobie przypomnieć naocznie, o ile jeszcze zechcesz mnie wpuścić