Pięknie pokazane, zwłaszcza te najdolniejsze piętro prześwietlone słońcem
Kwiaty żurawek i ja lubię, za to filtrowanie światła właśnie i nienachalność. A wernonię mam młodziutką i chyba już/jeszcze nie zakwitnie w tym roku.
Całkiem dużo zdjęć jak na rekonwalescentkę, aż tak się nie forsuj.

Buszowato już masz w tym lesie.
Rdesty i Rozanne pasują prawie wszędzie. I jeszcze zawilce jesienne.
A wiesz, że ten biały czosnek, to szczypiorek czosnkowy. Moje tegoroczne odkrycie. Widziałam na żywo takie kępki jak u ciebie i się zachwyciłam. Akurat był skomponowany z różami i świetnie wyglądał. Nabyłam nasiona, bo w tej szkółce, w której go widziałam nie mieli go w sprzedaży. Czytałam, że podobno nie tak prosto uzyskać go z siewu. Czy ty go siałaś, czy kupiłaś w doniczce, czy jeszcze inaczej? Szybko przyrasta? Jak długo trzeba czekać na taką kępkę i jeszcze czy zimował już u ciebie?

April, taki spacer z rana to nie lada gratka! Wszędzie smacznie! Kobierzec różnorakich zieleni, kolorów, światła i cienia. Zachwycam się całością, tak zgraną z klimatem lasu! Oraz: jeśli tak wygląda jesień w ogrodzie leśnym, to nie mam więcej pytań!
Rdesty, bodziszki i zawilce plus hak-one to faktycznie gotowiec a właśnie zastanawiałam się, czym podsadzić judaszowce na rabacie półcienistej. Jolu, dobrzej, korzystaj z widoków i napawaj się, ile tylko możesz.