Tak jak Iza pisze, to chyba Mme Pereire. Kwiaty ogromne. U mnie nie chce rosnąć. Wcale jej się nie dziwię, upchnęłam między dwie sosny. Do przesadzenia. Też chcę mieć jak u Ani
Nie marudź. Tak szarpnęłaś robotą że jestem w szoku. Jeszcze nas wszystkie przegonisz. A biorąc pod uwagę jak gęsto sadzisz drzewka i krzewy, to będzie się trzeba przedzierać z maczetą
Już się nie mogę doczekać
Magda, ja nic nie wyrzucam, nie umiem I bardzo chętnie się dzielę więc zapraszam. Ostatnio nawet mężowi wciskam do auta, żeby po drodze komuś podrzucił bo on dużo podróżuje.
Kwartetowy ogród jest przecudny. Zdjęcia nie oddają tego. Ja tam zawsze jak Japończyk pstrykam bez opamiętania, żeby sobie potem analizować. Ale wcale mądrzejsza nie jestem. Ona ma wspaniały dar łączenia kolorów, często nieoczywistych. A efekt zawsze jest ŁAŁ.