Jeśli chodzi o ogrody Kwarteta, Brzozowej i Kasyi - i ja tam byłam, jadłam i piłam, oczy cieszyłam, fotek nie robiłam

.
Ogrody piękne, każdy inny, każdy ma to coś w sobie. Oprócz urody mają jeszcze jedną wspólną cechę - brak wolnej przestrzeni na rabatach. Przed wyjazdem myślałam, że już u mnie nie ma miejsca a jak wróciłam i przeszłam się po ogrodzie to stwierdziłam, że mam jeszcze mnóstwo miejsca! I gdyby tak je poprzesadzać by były bliżej siebie to by mi się tam jeszcze tyle dobra zmieściło. Na szczęście już mi trochę przeszło

.