Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 10:29, 31 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
jolanka napisał(a)

Nie wystarczy. Trzeba by dać go wyższy aby do niego podwiązywać również te boczne gałązki z kwiatostanami a przynajmniej tak aby to miejsce szczepienia było także zabezpieczone. U mnie złamała się po deszczu, namoknięte kwiatostany są bardzo ciężkie.
Oczywiście, że z czasem ten pieniek zgrubieje i wzmocni się, ale dopóki roślina jest młoda (na Twoim zdjęciu ten jej pieniek jest jeszcze cienki), warto o nią zadbać. Mam jeszcze jedną szczepioną - Vanille Fraise- i tej pilnuję;.
Widziałam gdzieś takie zabezpieczenia dla roślin w kształcie odwróconego parasola ale chyba ktoś to sam sobie robił.

Ano właśnie Zatem będę podwiązywać gałązki, a najlepiej już teraz zapodam temat małżonkowi - może mi wystruga taki odwrócony parasol .
Dziękuję .

EDIT: Wujek Gugel dal kilka podpowiedzi: można wykorzystać wyższe podpory do krzewów. Ewentualnie (droższe rozwiązanie) specjalne podpory dla roślin szczepionych. Jest temat do rozkminki .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Margerytka40 10:31, 31 maj 2022


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14758
Judith napisał(a)

Chwastów, musze przyznać, nie ma jakoś oszałamiająco dużo. Natomiast często mi się zdarza, że idąc w innej sprawie do ogrodu i widząc chwasty na swojej drodze, od razu je wyrywam .
A w temacie hamaka: w przypadku braku stosownych drzew można wkopać i zabetonować słupki .


Ja tak właśnie mam zamiar zrobić. Jeszcze do przemyślenia czy tylko słupki i hamak, czy bardziej taka konstrukcja w formie pergoli i wtedy dwa bocianie gniazda.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Agatorek 10:35, 31 maj 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13218
Judith napisał(a)

Dziękuję Agnieszko . Z tym perfekcjonizmem nieco ostatnio odpuszczam, przyjęłam do wiadomości, że idealnie mogłoby być w ogródku o powierzchni 100 metrów, większym się nie da .
Trawnik faktycznie jest mięciutki . Przed deszczami szeleścił pod nogami, teraz się po nim sunie jak po dywanie . Ostatnio sąsiadka w ubłoconych roboczych buciorach zapytała - w żartach ofkors - czy na pewno może na niego wejść


Pozwoliłaś?
Ja bym (w żartach ) powiedziała, żeby wytarła lub zdjęła buty
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Judith 14:06, 31 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Agatorek napisał(a)


Pozwoliłaś?
Ja bym (w żartach ) powiedziała, żeby wytarła lub zdjęła buty

To był raczej żart z gatunku "bez komentarza" .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 00:07, 02 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith napisał(a)
Trawnik po deszczach wygląda oszałamiająco!


Napawam się! Ten widok jest bardzo uspokajający...
Rabata z rododendronem ukończona, Ascot posadzona, ziela nie ma, Judith, nie zasypujesz gruszek w popiele
Ascot pięknie i w zeszłym roku kwitła i obficie, będziesz zadowolona
Judith 20:26, 02 cze 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Martka, Ascot to był mój pierwszy wybór, ale nigdzie nie było. Znalazłam Piano i jadąc do namierzonej szkółki mijałam inna po drodze, a w niej była Ascot! Czy nie cudnie ?
Trawniczek istotnie super, dziś po koszeniu jeszcze piękniejszy .

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 20:45, 02 cze 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Doczekałam się kwitnienia rodków!
[




____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 21:07, 02 cze 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Żurawki w tym roku szaleją
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 21:18, 02 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Cudowne zbiegi okoliczności zdarzają się jednak Będziemy mogły się wymieniać się doświadczeniami, jak radzić sobie z tym trudnym ogrodowym przypadkiem o imieniu róża W tym roku Ascot mam całą w pączkach, ale w zeszłym też już bardzo obficie kwitła. Trawnik zachwyca, mój dziś kosiłam, ale czasu na detailing nie było. Za to zrobiłam opryski wszystkich róż i drzewek zaatakowanych mszycą wyciągiem z oleju rydzowego - Elpumarem. edit: Emulparem! Nie śmierdziało, co ważne Namnożyło się tej mszycy przez ostatnich kilka dni dużo, ku mojemu zdumieniu. A biedronki żadnej nie widziałam...
Edit: Zaskakujący jest efekt kwitnącej żurawki w takiej masie. Bardzo dobre połączenie koloru liścia i kwiatostanu
Rojodziejowa 21:45, 02 cze 2022


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8463
Martka napisał(a)
Cudowne zbiegi okoliczności zdarzają się jednak Będziemy mogły się wymieniać się doświadczeniami, jak radzić sobie z tym trudnym ogrodowym przypadkiem o imieniu róża W tym roku Ascot mam całą w pączkach, ale w zeszłym też już bardzo obficie kwitła. Trawnik zachwyca, mój dziś kosiłam, ale czasu na detailing nie było. Za to zrobiłam opryski wszystkich róż i drzewek zaatakowanych mszycą wyciągiem z oleju rydzowego - Elpumarem. Nie śmierdziało, co ważne Namnożyło się tej mszycy przez ostatnich kilka dni dużo, ku mojemu zdumieniu. A biedronki żadnej nie widziałam...
Edit: Zaskakujący jest efekt kwitnącej żurawki w takiej masie. Bardzo dobre połączenie koloru liścia i kwiatostanu


Emulpar kupiłam i zastanawiam się, czy jeszcze prewencyjnie nie popsikać czegoś poza różami i cisami... Ja się cieszyłam, że róża bez mszycy i też poszłam strzelić fotkę, jakie to ładne listki bez plam, które mnie wkurzały w tamtym roku... no i te dziady mnie zaskoczyły :/
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies