Pies zmyłka!

Aaaa wygrałam, jest pies, nie ma psa ale jest też zielony krzaczek na rabacie z tyłu i nie ma go

Psia zmyłka zaistniała zupełnie mimochodem .
W temacie Silver Dolar w barwinku: muszę teraz przemyśleć temat odgrodzenia miejsca, w którym rośnie od rzeczonego barwinka... Chcę osiągnąć efekt naturalny - bez wyraźnie wydzielonego placyku pod hortensją i wyraźnych brzegów, jednocześnie muszę ją zabezpieczyć przed rozrastającym sie barwnikiem. Chyba spróbuję z plastikowym obrzeżem wykopanym w ziemię, acz nie jestem pewna czy to wystarczy... Korzenie barwinka są gęste i sięgają kilkanaście centymetrów w głąb ziemi. Wykopywałam je szpadlem .

Narzekałam onegdaj na kreta? Ja kocham krety! A uświadomiłam to sobie, gdy w moim ogrodzie pojawiła sie nornica... Co za koszmar... W pułapkę na krety sie nie łapie, korytarze porobila miedzy bodziszkami, różami, hakonkami, w żwirku, korze... Wszędzie, motyla noga, wszędzie... I gęsto... Gdy zobaczę, ze mi padają podżarte od korzeni rosliny, to chyba sie zapłaczę...

Kurde, nie zazdroszczę. Niestety nie znam sposobów…

Ja wlewam wodę z węża jak i do kopców kreta zresztą. Jedna tak przegoniłam. Ostatnio mój ktot złapał nornice i ... uwaga! Żywa przyniósł do domu i puszczał i łapał na zmianę w salonie! Zawału omal nie dostalam! Myślałam, że to mysz, ale M powiedział, że to nornica, no i łagodniejszym wzrokiem spojrzałam na mojego kota

Joann napisał(a)

Ja wlewam wodę z węża jak i do kopców kreta zresztą. Jedna tak przegoniłam. Ostatnio mój ktot złapał nornice i ... uwaga! Żywa przyniósł do domu i puszczał i łapał na zmianę w salonie! Zawału omal nie dostalam! Myślałam, że to mysz, ale M powiedział, że to nornica, no i łagodniejszym wzrokiem spojrzałam na mojego kota

No fajny ten Twój kot

Spróbuję z wodą, choć ten sposób stosowałam na kreta - bez powodzenia. Dopiero pułapka pomogła. Może zadziała na nornicę (nornice?).

Ja mam i krety i nornice . Ten kret upolowany niedawno przez psy ma niestety liczną rodzinę bo kopce jak były tak są... A po nornicach chodzę i udeptuję zrytą ziemię wokół roślin... .

mrokasia napisał(a)

Ja mam i krety i nornice . Ten kret upolowany niedawno przez psy ma niestety liczną rodzinę bo kopce jak były tak są... A po nornicach chodzę i udeptuję zrytą ziemię wokół roślin... .

U mnie nornice ryją pod ściółka z trawy w serbach,wrr! Małpy zrobiły sobie plac zabaw.