Wieeem, żartuję sobie

Joann napisał(a)

A mój M to wyzbył się wszelkich potrzeb chyba, najchętniej by nic sobie nie kupował i nigdy nic nie potrzebuje. Garberobę mu wymieniam przy wszystkich możliwych okazjach. Mam nadzieję, że to przejściowe.

Nie sądzę . A wiesz dlaczego? Bo po co ma to robić, jak Ty to robisz za niego? U mnie jest identycznie, przyzwyczaiłam do dobrego, to korzysta .

Agatorek napisał(a)

Nie sądzę . A wiesz dlaczego? Bo po co ma to robić, jak Ty to robisz za niego? U mnie jest identycznie, przyzwyczaiłam do dobrego, to korzysta .

Ha skąd ja to znam

Zupełnie jakbyście i o moim pisały Zawsze muszę go siłą na zakupy ciągnąć

Cześć dziewczyny, sezon wiosenny rozpoczęty na wątkach, ba! Zaawansowany w pełni U mnie dziś biało za oknem, a jeszcze wczoraj z krótkim rękawkiem donice malowałam. Miałam pewne opory przed aktywnością na wątku wobec tragedii, jaka ma miejsce tuż obok. Moje sprawy wydawały mi się tak błahe, że aż wstydziłam się sama przed sobą za ten egoizm. Potem poczytałam u Hani Gruszki kilka mądrych wypowiedzi i trochę zmądrzałam. Z tej niemocy zaczęłam powoli ogarniać swoją przestrzeń, nawet remont zaplanowałam.
Na podłodze u mnie moje pierwsze roślinki z wysiewu.




I tu mam do Was pytanie. Wysiane mam rudbekie Cherry Brandy i Werbene Patagonska. Ale nie wszystkie roślinki są takie same, w sensie listki się różnią. Czy to chwasty?
Pierwsza rudbekia, druga werbena, a trzecia sadzonka?

Ufff żyjesz

Długo Cię nie było

Fajnie, że wróciłaś

Fiu fiu jakie wysiewy
W środku to werbena a to po prawej to tak inaczej wygląda trochę

Wg mnie pierwsza to rudbekia

Joann dobrze ,że jesteś
pierwsza od lewej-rudbekia w środku werbena i
faktycznie ta trzecia siewka -to nie wiadomo co to