Kamyki dla rodkow to nie dobry pomysł. One potrzebują kwaśnej ziemi a kamyki raczej zasadowe i będą odkwasza. Chyba że to granit.

Joann, myślę, że rodki ucieszyłyby się nie tylko z odpowiedniej ziemi, ale także z odpowiednich dołków. Chodzi o to, by bryła korzeniowa rozrastając się nadal miała dobrą glebę. Wszędzie dziewczyny o tym piszą, czy to rododendrony, czy hortensje, dołek powinien być ze trzy razy większy po obwodzie niż donica. Chyba bym powiększyła obwód dołków, jeśli je chcesz w dobrej kondycji. Może mam obsesję na punkcie wielkości dołków, ale przekonałam się, że warto. Podlewanie tak, również w zimie. Miejsce zaciszne, cień jest, będzie pięknie.

Dzięki, poczytam na pewno. Ale już mi się nie chce poszerzać dołków. Jak wypadną, nie będę płakać Ale podlewać będę, tylko wąż daleko, eh. Będę musiała go przeciągać do przodu za każdym razem

Joann, ale po co dałaś tam dolomit? Dolomit stosuje sie do odkwaszania ziemi...

Asia, nie szkoda Ci roślin?
Miałabyś ładne, zimozielone rośliny cały sezon i jeszcze pięknie kwitnące wiosną...
Szczególnie, że nie wszystkie rośliny dają sobie radę w cieniu.