Nie sami, nie sami...poświętujemy na Ogrodowisku
My tez nie palnujemy wielkich zrywów..rodzina daleko, więc we własnym sosie........ Święta takie krótkie.... a przed świetami takie zimno.... Bedzie czas na popykanie w komputer.... może sieociepli i bedzie mozna jakie fotki kwiatków wstawić.
Mamy ju z nowy koncept na ciurkadełko.....dopasowany do teg oco mamy.....tylko M jeszcze mysli jak wykonać te moje durnoty z moeje wyobraźni przeniesć do zycia. Pozdrawiam i uciekam do papierków..... Oczywiscie jeszcze swój wątek odwiedzę
Fakt, dziwne czasy, wiek emerytalny wydłużają a młodzi nie maja pracy, a jak wypracujesz emeryturę i zejdziesz przed czasem to i tak kapitał przepada
Córka biznes, a zięć też coś tam ma na uwadze
Jakby co, dziadkowie muszą pomóc
Dobrze jak sa dziadkowie i w razie czego moga pomóc.A zmiany w emeryturach rzad robi tylko nie dla siebie . Posiedza w ławach , zagłosują jak mają na kartkach przykaz i w ten sposób można i do smierci pracowac.W sejmie powinni byc tylko przewodniczący parii bo i tak tylko oni narzucaja jak bedzie wyglądało głosowanie.A pozostałych wysłac niech pracują jak uradzili i przegłosowali.
Bogdziu bardzo trafne spostrzeżenie, niech pija to co naważą
a co do Królowej to racja , oglądałam program o ogrodzie tego Gosia, gdzie mu do Twojego
Bogdziu , co kuknę do Ciebie to się rechoczę , mam zawsze ochotę coś napisać, ale muszę się ograniczać, bo mi wszyscy zarzucają ,że siedzę za dużo w necie. Ale bez Ogrodowiska nie da się już obejść to jak z kawą
Obejrzałam dziś jeszcze raz Twój cudny Ogród, oj nadaję się do programu TV
[.A w święta będą tylko wnuki z rodzicami to prawie jak w zwykłą niedzielę dwie zupy, trzy mięsa , minimum dwie jarzynki do drugiego no i ciasta . Czyli zwyczajnie.Z okazji świąt też tak będzie bo i tak nic innego nie zjedzą. Kolacje czasem jedzą ,czasem już u siebie. A drugi dzień świąt będziemy sami .
Nie sami, nie sami...poświętujemy na Ogrodowisku
My tez nie palnujemy wielkich zrywów..rodzina daleko, więc we własnym sosie........ Święta takie krótkie.... a przed świetami takie zimno.... Bedzie czas na popykanie w komputer.... może sieociepli i bedzie mozna jakie fotki kwiatków wstawić.
Mamy ju z nowy koncept na ciurkadełko.....dopasowany do teg oco mamy.....tylko M jeszcze mysli jak wykonać te moje durnoty z moeje wyobraźni przeniesć do zycia. Pozdrawiam i uciekam do papierków..... Oczywiscie jeszcze swój wątek odwiedzę
Aniu z Tobą i nie tylko ale z Toba szczególnie czuję się jak rodzina, więc poswietujemy na ogrodowisku- to jasne.U mnie trochę się zmieniło bo okazało się że w tym roku pierwszy dzień świąt oddaję drugiej babaci moich wnuków. U mnie bedą w drugi dzień.
Co do ciurkadełka ciekawosc mnie zżera, może chociaz jakiś rysuneczek, cokolwiek byś napisała czy narysowała.
Fakt, dziwne czasy, wiek emerytalny wydłużają a młodzi nie maja pracy, a jak wypracujesz emeryturę i zejdziesz przed czasem to i tak kapitał przepada
Córka biznes, a zięć też coś tam ma na uwadze
Jakby co, dziadkowie muszą pomóc
Dobrze jak sa dziadkowie i w razie czego moga pomóc.A zmiany w emeryturach rzad robi tylko nie dla siebie . Posiedza w ławach , zagłosują jak mają na kartkach przykaz i w ten sposób można i do smierci pracowac.W sejmie powinni byc tylko przewodniczący parii bo i tak tylko oni narzucaja jak bedzie wyglądało głosowanie.A pozostałych wysłac niech pracują jak uradzili i przegłosowali.
Bogdziu bardzo trafne spostrzeżenie, niech pija to co naważą
a co do Królowej to racja , oglądałam program o ogrodzie tego Gosia, gdzie mu do Twojego
Aniu kochana a zauważyłaś jaką powierzchnię ma jego ogród? Mój o wiele mniejszy, a przestrzeń w ogrodzie to jak przestrzeń w salonie mały dużemu nie dorówna (choc muszę przyznac że ta uwaga nie dotyczy ogrodu Danusi).
[.A w święta będą tylko wnuki z rodzicami to prawie jak w zwykłą niedzielę dwie zupy, trzy mięsa , minimum dwie jarzynki do drugiego no i ciasta . Czyli zwyczajnie.Z okazji świąt też tak będzie bo i tak nic innego nie zjedzą. Kolacje czasem jedzą ,czasem już u siebie. A drugi dzień świąt będziemy sami .
Nie sami, nie sami...poświętujemy na Ogrodowisku
My tez nie palnujemy wielkich zrywów..rodzina daleko, więc we własnym sosie........ Święta takie krótkie.... a przed świetami takie zimno.... Bedzie czas na popykanie w komputer.... może sieociepli i bedzie mozna jakie fotki kwiatków wstawić.
Mamy ju z nowy koncept na ciurkadełko.....dopasowany do teg oco mamy.....tylko M jeszcze mysli jak wykonać te moje durnoty z moeje wyobraźni przeniesć do zycia. Pozdrawiam i uciekam do papierków..... Oczywiscie jeszcze swój wątek odwiedzę
Aniu z Tobą i nie tylko ale z Toba szczególnie czuję się jak rodzina, więc poswietujemy na ogrodowisku- to jasne.U mnie trochę się zmieniło bo okazało się że w tym roku pierwszy dzień świąt oddaję drugiej babaci moich wnuków. U mnie bedą w drugi dzień.
Co do ciurkadełka ciekawosc mnie zżera, może chociaz jakiś rysuneczek, cokolwiek byś napisała czy narysowała.
Pierwszy dzień świat też możemy poświętować na ogrodowisku
A ciurkadełko to ogólny zarys moich wizji.......tyle, że teraz M mósi coś wykombinować co się da zrobić..... na razie policzył koszty.... o wykonalności dyplomatycznie milczy..... Wracam do pracy, bo muszę 2 razy szybciej pracować Ogólnie to będzie improwizacja
Jeszcze dopisuję i edytuję....Twój ogród tez nie taki malutki
Obejrzałam Maję i ogród jest Gościa ciekawy, duży......ma trochę takich fajnych rzeczy...min. ciurkadełko superaśne....skąd chyba zaczerpnę pomysł na moje kamienie, ale "Twój salon" też nadaje sie doTV
To ja napisałam jako bierny obserwator..... i wcale się nie przymilam
Bogdziu , co kuknę do Ciebie to się rechoczę , mam zawsze ochotę coś napisać, ale muszę się ograniczać, bo mi wszyscy zarzucają ,że siedzę za dużo w necie. Ale bez Ogrodowiska nie da się już obejść to jak z kawą
Obejrzałam dziś jeszcze raz Twój cudny Ogród, oj nadaję się do programu TV
Ewo śmiech to zdrowie. Jak ja sie cieszę jesli mogę Ci trochę zdrówka podarowac.
Jeśli chodzi o to że mój ogród nadaje się do Tv to Ci powiem że ostatni program Mai był krecony 3 km ode mnie no i tak już Maja blisko miała, nawet kosztów dojazdu by nie poniosła ale nie dojechali Za to mam nadzieję że w maju mnóstwo osób z Ogrodowiska dojedzie nie bacząc nawet na koszty.
[.A w święta będą tylko wnuki z rodzicami to prawie jak w zwykłą niedzielę dwie zupy, trzy mięsa , minimum dwie jarzynki do drugiego no i ciasta . Czyli zwyczajnie.Z okazji świąt też tak będzie bo i tak nic innego nie zjedzą. Kolacje czasem jedzą ,czasem już u siebie. A drugi dzień świąt będziemy sami .
Nie sami, nie sami...poświętujemy na Ogrodowisku
My tez nie palnujemy wielkich zrywów..rodzina daleko, więc we własnym sosie........ Święta takie krótkie.... a przed świetami takie zimno.... Bedzie czas na popykanie w komputer.... może sieociepli i bedzie mozna jakie fotki kwiatków wstawić.
Mamy ju z nowy koncept na ciurkadełko.....dopasowany do teg oco mamy.....tylko M jeszcze mysli jak wykonać te moje durnoty z moeje wyobraźni przeniesć do zycia. Pozdrawiam i uciekam do papierków..... Oczywiscie jeszcze swój wątek odwiedzę
Aniu z Tobą i nie tylko ale z Toba szczególnie czuję się jak rodzina, więc poswietujemy na ogrodowisku- to jasne.U mnie trochę się zmieniło bo okazało się że w tym roku pierwszy dzień świąt oddaję drugiej babaci moich wnuków. U mnie bedą w drugi dzień.
Co do ciurkadełka ciekawosc mnie zżera, może chociaz jakiś rysuneczek, cokolwiek byś napisała czy narysowała.
Pierwszy dzień świat też możemy poświętować na ogrodowisku
A ciurkadełko to ogólny zarys moich wizji.......tyle, że teraz M mósi coś wykombinować co się da zrobić..... na razie policzył koszty.... o wykonalności dyplomatycznie milczy..... Wracam do pracy, bo muszę 2 razy szybciej pracować Ogólnie to będzie improwizacja
Jeszcze dopisuję i edytuję....Twój ogród tez nie taki malutki
Obejrzałam Maję i ogród jest Gościa ciekawy, duży......ma trochę takich fajnych rzeczy...min. ciurkadełko superaśne....skąd chyba zaczerpnę pomysł na moje kamienie, ale "Twój salon" też nadaje sie doTV
To ja napisałam jako bierny obserwator..... i wcale się nie przymilam