Alicjo, dziękuję pięknie, zgadza się wszystko, pełna zgodność nazwy z efektami olfaktorycznymi

siedział na jabłonce ozdobnej, tam ma dużo jedzenia.
Judith, u mnie też na pozostałych jeżówkach dawno ptactwo sobie używa. Swoją drogą znacznej części nasion już nie ma, wyjedzone. Albo wieść się rozeszła, że tu od roku dają jeść, albo apetyty wzrosły. Green Jewel chcę w przyszłym roku dosadzić, bardzo w moim stylu. Oraz ten plus, że wszędzie będzie dobrze wyglądała, zestawiona z każdym kolorem.
Maglesko, dzięki za dobre słowo

A wiesz, że przekonująco wyglądają Twoje eksperymenty? zaryzykuję! Podzielę szczególnie turzycę palmową, trzcinniki i przesadzę rozplenice z jednej różanki na drugą.
Marysiu, ciekawe sprawy, cisa było kiedyś w lasach znacznie więcej (chyba wszystkiego było kiedyś więcej...), eksploatowano go do tego stopnia, że wycinka została w XV wieku zakazana. System korzeniowy - to by się zgadzało, może być palowy lub powierzchniowy, u mnie ten drugi przypadek. Oczywiście jeśli mamy na myśli cisy mające na liczniku dziesiątki lat, to korzeń z pewnością nie jest płytki. Te nasze ogrodowe to młodziaki. W Anglii widziałam przy jakiejś starej katedrze z XIII w. cisy wielkości rozłożystych dębów. Do dziś żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, czegoś takiego nigdy wcześniej nie spotkałam, a nasz najstarszy cis z Henrykowa znam tylko ze zdjęć, te angielskie były bardziej rozłożyste.
Lidko, podział traw nie jest pewnie trudny, tylko trzeba się odważyć

W tym roku dzieliłam przywrotniki i zdziwiłam się, jak szybko moje stany posiadania tegoż podwoiły się

połówki lub ćwiartki kęp momentalnie się rozrosły. Super, że masz u siebie szybkie efekty

Niesamowicie Ci zasuwają te rabaty.
Justyno, Ty jesteś ogrodniczą torpedą, wystarczy, że zadyrygujesz i ogród wie, co i jak ma rosnąć, chyb tylko nornice jedyne nieposłuszne

Jak napisałam Maglesce, część podzielę teraz, młody ogrodnik chyba nie uniknie przesadzanek.