Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

LIDKA 22:23, 11 lip 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11312
Wiola dziękuję za nasionka orlaji. Jutro planuje tyrać to posieję.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Miskantowo 22:25, 11 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1075
LIDKA napisał(a)
Wiola dziękuję za nasionka orlaji. Jutro planuje tyrać to posieję.


O, do Ciebie dotarły?
Super.
Mam nadzieję, ze wykielkują. Ja co roku rozsypuję nasiona poźną jesienią.
Nie pamiętam czy te zebrane, ktore wyslalam były przechlodzone, wydaje mi się że tak.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 22:33, 11 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1075
Leczenia dzień x.
Idzie ku lepszemu, póki co odetkało mi trąbę i mogę lżej oddychać.
Kaszelek tez powoli ustępuje.
Dzis juz nie wytrzymalam i wyściubiłam na moment nos za drzwi.
Dobrze, ze pada ale… ślimaki zeżarly mi wszystkie mlode sadzonki jeźówek.
To tak na szybko zauwazylam.
Jakieś dwadziescia slimorów wyciachałam z jarmużu.
Chyba im smakuje wyjątkowo.

W prognozie deszcz przez kolejne dni, straty będą większe bo się towarzystwo rozkręci.

Moja sklecona naprędce grządka sprawuje się nadspodziewanie dobrze.
Ogóreczki rosną. Ciekawe czy zaraza je dopadnie. Wu zeszlym roku doczekalam sie z trzydziestu krzaczków…jednego ogorka.
Zanim zaczely dojrzewać, skosila mi je zaraza.



Ogorki ma tez w duzej skrzyni, trafily tam po wycieciu bobu.

Rośliny przesadzone po robieniu sciezki maja się coraz lepiej. Strat nie bylo.


Tegoroczne jarzmianki cieszą oko. Wiosną kupię więcej kłączy.









____________________
Wioleta Miskantowy dom
LIDKA 22:43, 11 lip 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11312
Wiola te białe jarzmianki mam. Pogoda dobra. Mogę wysłać. U mnie się męczą bo za gorąca i za sucho mają.
Daj znać.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
LIDKA 22:45, 11 lip 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11312
Miskantowo napisał(a)

nigdy w życiu nie miałam anginy.
Odpukać!
To Tar walczyła z przechodzoną anginą.

Ja jestem w tej chwili chora na to co zazwyczaj mi wysiada.
Zatoki.

Problem w tym, ze one lubia się przeksztalcić w zapalenie czegoś .
Jutro dzien trzeci chorowania. Jak nie bedzie znaczacej poprawy to trzeba będzie udać się do lekarza.

Pashmina to róża oszałamiająca swoją urodą.
Problem w tym, ze ona taka oszałamiająca nie jest a bywa, przez moment.
Tyle czynników jej szkodzi, ze zazwyczaj wyglada jak chore truchło…
Slonce przypala, deszcz mumifikuje. Przez większą część życia zwiesza te ciężkie pąki.

Wyleczyłaś mnie własnie z pashminy. Amen
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Miskantowo 22:48, 11 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1075
Rumianka napisał(a)
Wiolu cieszę się że miałam okazję poznać Cię w realu na spotkaniu u Mirki. Grono Pomorzanek powiększa się co bardzo cieszy. Twój ogród jest równie piękny, jednak oglądam go sporadycznie gdyż przebywając poza miejscem zamieszkania, na działce nie mogę złapać netu, a dziś się jakoś udało. Pozdrawiam


Mi też było bardzo miło.
Super, ze w najbliższej okolicy mieszka nas aż tyle.
Twój ogród jest poza miastem? Dojeżdżasz do niego?
Wiesz, jeżeli dobrze myśle to mam w Twojej okolicy całą rodzinę
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 22:53, 11 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1075
LIDKA napisał(a)

Wyleczyłaś mnie własnie z pashminy. Amen


Może popytaj jeszcze innych.
Być może ta moja jakaś felerna albo w kiepskim miejscu.

Mam tez problem z różą Herzogin Christiana. Co prawda rośnie w pojemniku ale mocno choruje, szalu nie ma i ma po dwa czy trzy kwiatki jednocześnie aby robić sobie po nich długie przerwy…
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 22:59, 11 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1075
Zapomnialabym o najwazniejszej roślinie jadalnej.

Pomidoro!!!

Ciekawe czy przy ciągłym deszczu oraz szalonych temperaturach (13 w nocy) cos dojrzeje…


____________________
Wioleta Miskantowy dom
Margo2 02:15, 12 lip 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2457
Miskantowo napisał(a)


O, do Ciebie dotarły?
Super.
Mam nadzieję, ze wykielkują. Ja co roku rozsypuję nasiona poźną jesienią.
Nie pamiętam czy te zebrane, ktore wyslalam były przechlodzone, wydaje mi się że tak.


U mnie orlaya sieje się sam. Własnie nabiera brązowego kolorku. Siewki będą już za miesiąc.
Czyli nie potrzebuje przemrożenia.

Masz przepiekne rabaty.
Mam podobne zestawienie roślin jak Ty rzywrotnik, szałwia i orlaya.
Uwielbiam ten zestaw.
Róże kochają Twoja glinę, więc wyglądają obłędnie. U mnie się męczą.
Miałam zacytować kilka zdjęć, ale byłoby ich za dużo
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies