Moja ani drgnie.
Hałasy jej nie stresują w najmniejszym stopniu.
Nakrecilam jakiś czas temu film, na ktorym moja kota wylozona na stole, śpi w najlepsze.
Leży na pleckach. Ogon wyłożony, brzusio do góry, cztery wroteczki teź w stronę słońca.
Dwadziescia centymetrów od niej mam rozloźoną maszynę do szycia.
Zaczynam szyć. Singer Heavy Duty to głośna maszyna.
Jest rumor, przesuwa się materiał w stronę mojego śpiocha a koteczka…prawie zero reakcji.
Widac tylko lekki ruch uchem. Jednym…
Gdyby komuś przyszła na myśl oczywistość, ze kot jest kompletnie gluchy, mogę ja rozwiać.
Szelest saszety albo delikatne zagrzechotanie tabletkami (uwielbia je) powodują, że gna z gory domu, na złamanie karku….
Zatoki jakby ciut lepiej. Idę zaraz do ogrodu bo muszę usunąć wielki łan czyśćca wełnistego.
Piękna roślina ale trzeba ją zdecydowanie odmładzać. Mój ma 3 lata i robi wielki śmietnik przy ścieżce. Szczególnie po obfitym deszczu.
Rośnie to jak chwaścior, więc jeżeli ktoś ma zapotrzebowanie na sadzonki to niech da znać