Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Miskantowo 08:07, 29 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1185
Ewa777 napisał(a)
Sprawdzałam w necie ceny narzędzi, które kupiłam w sobotę. Ze zdziwieniem stwierdziłam, że to była dobra cena. W necie dużo drożej. Czyli to był dobry zakup. Łopatkę już sprawdziłam wczoraj przy sadzeniu, Jest świetna


To super, ja nie sprawdzałam cen ale widzę, ze ich narzędzia można kupić u Justyny, na Trakcie św. Wojciecha.
Małzon za parę dni przylatuje to może zajrzymy.
Zamierzam kupić lobelię. U Justyny w ubiegłym roku byly piekne.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 08:14, 29 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1185
Jedno jest pewne.
Ogród mam podlany na maksa…

Padało wczoraj od rana, z długimi przerwami na ulewę.
Zbiornik na deszczówkę miałam pusty ale już około południa był wypełniony pod korek.

Teraz nie pada. Nie stoi mi nigdzie woda a to świadczy na)lepiej o tym, ze coroczne kompostowanie przynosi efekty.
Kiedy sie wprowadziłam, woda stała po opadach w każdym zagłębieniu terenu.
Glinianka tak ma


____________________
Wioleta Miskantowy dom
LIDKA 08:26, 29 lip 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11528
Moje rabaty korowe i też dobrze przyjmują wodę. A jak się wprowadzałam to glina mazista po kostki była.

____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Miskantowo 08:38, 29 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1185
Idealny dzien na odchwaszczanie.
Korzenie wychodza jak z masełka.

Tak naprawdę to korci mnie żeby zdjąć kawałek darni ale obiecałam sobie wybijac z glowy takie prace.
Kręgosłup mi daje wyraźne sygnały, ze nie powinnam takich prac wykonywać.

Zamierzam przesadzić moje niebieskie i kawowe róże.
Zdecydowanie musze je „zdjąć” ze slońca.
Coraz bardziej dociera do nie, ze ogrod nie jest z gumy
A jeszcze niedawno wszędzie gdzie okiem siegnąć była pustka do obsadzenia.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 08:41, 29 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1185
LIDKA napisał(a)
Moje rabaty korowe i też dobrze przyjmują wodę. A jak się wprowadzałam to glina mazista po kostki była.



Kiedy zastanawiałam się co mam zrobić na starcie z moją glinianką, trafilam na informacje, że wbrew powszechnie panującym opiniom, nie mam do niej sypać piasku.
Kompost, kora, im więcej materii organicznej, tym lepiej, kwasy humusowe.
Sama nie wiem co o tym sądzę.
Piachu dosypałam sporo w miejscu, w którym mam lawendy.
Dobrze im.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
TAR 08:55, 29 lip 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12118
Moje rabaty korowe tez daja rade, kora nie wyplywa wiec spoko. Ale jak kopie dolek to woda stoi
Trawnik jak gabka plumka tak nasączony. I tylko pod sosnami zadowolenie, bo troche podlalo.

Wiola, glina glinie nierowna. Jaka masz? Żółta czy ciemna i szara? Ja do szarej dodaje piach a raczej zwirek, zawsze kore, keramzyt na dno dołka, duzo obornika konskiego (rozgrzewajacego) i owczego.
Do żóltego glinopiachu dodaje tylko kore i obornik, najczesciej mieszanke bydlecy + owczy+. Nie daje żwiru ani keramzytu.

Żeby byo idealnie musialabym wymienic cały grunt, ten nawieziony przeze mnie czarnoziem jest czysty, kupowany bez mieszania z piachem przez co ciezki i bardzo zwarty. Wode trzyma nawet w najwieksze upały. Tam gdzie mam żólty glinopiach wszystko rosnie jak na dopalaczach, bardzo dobra i żyzna gleba.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Miskantowo 09:10, 29 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1185
TAR napisał(a)
Moje rabaty korowe tez daja rade, kora nie wyplywa wiec spoko. Ale jak kopie dolek to woda stoi
Trawnik jak gabka plumka tak nasączony. I tylko pod sosnami zadowolenie, bo troche podlalo.

Wiola, glina glinie nierowna. Jaka masz? Żółta czy ciemna i szara? Ja do szarej dodaje piach a raczej zwirek, zawsze kore, keramzyt na dno dołka, duzo obornika konskiego (rozgrzewajacego) i owczego.
Do żóltego glinopiachu dodaje tylko kore i obornik, najczesciej mieszanke bydlecy + owczy+. Nie daje żwiru ani keramzytu.

Żeby byo idealnie musialabym wymienic cały grunt, ten nawieziony przeze mnie czarnoziem jest czysty, kupowany bez mieszania z piachem przez co ciezki i bardzo zwarty. Wode trzyma nawet w najwieksze upały. Tam gdzie mam żólty glinopiach wszystko rosnie jak na dopalaczach, bardzo dobra i żyzna gleba.


Ciemna i szara jest w okolicy domu.
Wyczytalam gdzies, ze ona jest taka z powodu braku tlenu i czesto znajduje się w miejscach gdzie poruszal się cieźki sprzet budowlany. W zasadzie u mnie sie zgadza.
Reszta zólta i zbita.
Kiedy podeschnie to nie daje sie rozkruszyć, jest jak skala.

Teraz mam takie bryłki tylko kiedy rozkopuję cos w mniej „uczęszczanych” miejscach.
Rabaty po corocznym kompostowaniu sa muz bardziej niz fajne.
Kilof poszedł w odstawkę. Sadzilam przy jego pomocy rośliny na skarpie.
Mam tez wiertlo ogrodowe ale zwykła wiertarka (na prąd) nie daje rady aby wiercić cos głębiej.
Jezeli chce wykopać głębszy dolek to rozkładam to na parę dni i bawię się wygrzebywaniem blotka.
Wydlubię miękkie, wlewam wodę i kiedy sie zrobi błoto to je wygrzebuję.
Zabawa jak w piaskownicy
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 09:25, 29 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1185
Tę korę masz iglastą?
Nie zakwasza gleby?

Tak swoją drogą myślałam ostatnio o tym ogrodzie na kaszubskim piasku.
To troche nie tak, ze na samym piachu tam wszystko sobie tak znakomicie rośnie.
Ogród ma kilkanaście lat i z tego co widziałam, rabaty były tez wyłożone korą.
Jeżeli ta kora trafia tam często, to po kilku/kilkunastu latach po piasku pozostało wspomnienie.
W górnej warstwie oczywiście.
To tylko dowod na to, ze skoro ktoś sie na tym zna, nie ma dla niego złych warunków.
No i podobalo mi sie to, co powiedziala ta Agnieszka. Glina to jest dobre podłoże.
Tez tak uważam
Parę lat pracy z taką glebą i jest nieźle.
Urodzajna, wodę trzyma.
Duzo zalet.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
TAR 09:52, 29 lip 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12118
Iglasta, na szczescie troche zakwasza. Ale jak na moje oko w pierwszym roku jedynie. Wszystkie kwasoluby sadzilam w dolkach z dodatkiem siarki. Kwasno jest na rabatach sosnowych, tam i kora i igly. Kore dosypuje co roku w ilosciach hurtowych, w tym roku poszło mi 150 workow 80l., bardzo szybko sie przerabia z powodu wilgoci, po 3 latach jest juz niezła warstwa dobrego materiału.

W tym ogrodzie kaszubskim na moje oko piach byl tylko z gory (teraz jest dobre podłoze), nizej jest podobna gleba jak u mnie, w koncu to bliskie sasiedztwo. Rozmawialam kiedys z geologiem i hydrologiem, te bajorka polodowcowe i narzuty głazowe plus wlasnie ta piachoglina sa charakterystyczne dla tych okolic. I u niej prawdopodobnie tez tak jest. Dlatego rosliny wytrzymuja bez wody. Zreszta nie wiem czy widzialas ten stawek i kawalek dalej trzciny? To nie swiadczy o tym, ze jest piach a raczej teren gdzie woda jest dosc wysoko. Choc na pewno przez te lata poziom wod gruntowych sie obnizył. Na pewno nie ma tam takiego piachu jak u Aprila czy Ursy.
W poblizu sa tez 3 lub 4 jeziora i bardzo duzo cieków wodnych.

Moja ziemia nie jest jak u ciebie, plastyczną glina. Ja mam taką piachoglinę z grudkami żółtej gliny. Rewelacyjna jest. Wszystko rosnie jak na dopalaczach. Łatwo sie kopie.Wilgoc trzyma ale to "ciepłą ziemia".
Znajoma z okolic Pępowa ma podobna gline, kilofuje ja. Podobnie jest w Baninie.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Miskantowo 10:38, 29 lip 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1185
Wiesz, na tych moich najstarszych rabatach (teraz mają czwarty sezon) ziemia jest juz rewelacyjna.
Kompostowane byly dwa razy.
Raz porządnie, jakieś 5-7 cm po całości.
Wykopywałam tez troche większe dolki pod rosliny, tak żeby miały z 10 cm luzu pod korzeniami.
Po pierwszym roku dalo się juz bez problemu cos dosadzać a w łopacie wykopanej ziemi byly tłuściutkie dżdżownice.
Teraz mogę tam wbić szpadel, zero wysilku, na całą głębokość.

Pod tą warstwą dobrej ziemi nadal mam gliniany monolit.
Jeden wielki magazyn wody.

W zasadzie to ja tez malo podlewam.
Nowe nasadzenia to wiadomo, ze podczas upalów pilnuję.
Czasami skarpę.

Trawnika nigdy (jeżeli jest długo upał to źółknie ale po deszczu odbija)

Podlewam bez przerwy tylko pomidory w skrzyniach bo schną w mgnieniu oka.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies